We wtorek ukraińskie MSZ poinformowało na Twitterze, że Rosjanie porwali ok. 30 lokalnych liderów, aktywistów i dziennikarzy. Resort opublikował zdjęcia, nazwiska i daty uprowadzenia niektórych z nich.
W obliczu całkowitego oporu Rosja ponownie zastosowała represje, jakie wykorzystywała w Donbasie i na Krymie - podkreślono w komunikacie.
Czytaj także: Wyznał to rosyjski żołnierz. Nawet się nie zawahał
Wśród porwanych osób wymieniono m.in. dziennikarza Maksyma Łewina, Mykoła Maslija z rady miejskiej Kupiańska, czy wolontariuszkę i sanitariuszkę Julię Pajewską.
40 tys. Ukraińców przewiezionych do Rosji i na Białoruś
Ukraińskie MSZ przekazało również, że w sumie 40 tys. Ukraińców zostało przymusowo przewiezionych do Rosji i na Białoruś.
W niedzielę ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich Ludmyła Denisowa poinformowała, że wojska rosyjskie dokonują masowych deportacji ludności na wschodzie Ukrainy. "Zwracam się do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, by użył wszelkich możliwych sposobów, aby pomóc w powrocie Ukraińców bezprawnie wywiezionych do Rosji" - przekazała.
Zobacz także: Ukraina zwycięży w powietrzu? "Rosjanie nie będą mieli czym latać"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.