Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Po roku powiedziała, że była w ciąży. Sąd Najwyższy podjął decyzję

5

Kobieta została zwolniona z firmy za "brak realizacji celów sprzedaży". Po roku poinformowała pracodawcę, że w tamtym okresie była w ciąży. Sąd Najwyższy uznał, że zgodnie z obowiązującym prawem, przysługiwała jej ochrona, nawet wtedy, gdy po czasie powiedziała o swoim stanie - donosi "Rzeczpospolita".

Po roku powiedziała, że była w ciąży. Sąd Najwyższy podjął decyzję
Pracownica w ciąży jest bezwzględnie chroniona. (Pixabay)

Wszystko wydarzyło się pod koniec 2019 roku. To właśnie wtedy kobieta z Pomorza pracująca w branży kosmetycznej została zwolniona z pracy, ponieważ - jak twierdził pracodawca - nie było efektów w realizacji celów sprzedażowych. Kobieta postanowiła odwołać się ustawowym terminie i zażądała przywrócenia na stanowiska oraz wynagrodzenia za okres, gdy nie miała pracy.

Co ciekawe, tuż przed terminem rozprawy, czyli w czerwcu 2021 roku, powiedziała swojemu szefowi, że w okresie wypowiedzenia była w ciąży. Jak dodaje "Rzeczpospolita", powołała się na bezwzględną ochronę takiego pracownika.

Pełnomocnik pracodawcy argumentował, że nowe okoliczności wypłynęły po ponad roku od zwolnienia i według niego nie powinny zostać uwzględnione. Innego zdania był Sąd Rejonowy w Gdyni, który orzekł na korzyść kobiety i przywrócił ją na stanowisko na dotychczasowych zasadach. Jak wskazuje "Rzeczpospolita" dla ochrony kobiety w ciąży nie jest ważny termin wykazania powyższej okoliczności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prezydent zablokuje prace rządu? Senator zdradził plan KO

Sprawę do Sądu Najwyższego skierował Sąd Okręgowy, który miał wątpliwości w tej kwestii.

17 października w tej sprawie wypowiedział się również Sąd Najwyższy, który wydając orzeczenie zakończył spór. Sędziowie podtrzymali orzeczenie gdyńskiej instytucji i uznali, że kobieta może "korzystać z bezwzględnej ochrony przed zwolnieniem także wtedy, gdy poinformuje o swoim stanie pracodawcę z dużym opóźnieniem".

Gdy otrzymał on informację, że pracownica była w ciąży mógł uznać powództwo. Nie musiał się dalej z nią sądzić. Jeżeli firma decyduje się na toczenie batalii sądowej z pracownikiem o którym wie, że podlega szczególnej ochronie przed wypowiedzeniem i zna konsekwencją przegranej, tj. zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy to robi to na własną odpowiedzialność - cytuje "RZ" sędzię Romualdę Spyt.

Sąd zasądził wypłatę kobiecie pensji od momentu, gdy pracodawca dowiedział się o ciąży.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Patent na zamrożone szyby w aucie. Zapomnij o skrobaniu
Nie żyje Jaromir Netzel. Był znanym adwokatem i prezesem PZU
Ten trik pozwoli ci zaoszczędzić pieniądze. Wystarczy śrubokręt
Medytowali ze zwłokami, by zyskać supermoce. Policja odkryła 12 ciał
TVN odwoła się od kary KRRiT. "To godzi w wolność słowa"
Leśnicy przeszukują lasy. Chodzi o groźne szkodniki
Jak zrobić czarny czosnek? Przepis na niezwykły dodatek do dań
Tak odstraszysz gołębie z balkonu. Prosty i skuteczny sposób
Uderzyła w Ukrainę. Miasto zaatakowane międzykontynentalną rakietą balistyczną
W PRL-u dzieci się nim zajadały. Poznaj przepis na kultowy przysmak
TVN ukarany przez KRRiT za reportaż o o. Tadeuszu Rydzyku
Kasjerka Biedronki wrzuciła nagranie z pracy. Internauci zachwyceni
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić