To był prawdziwy koszmar. Niepełnoletni motocyklista doprowadził do śmierci 17-latki, a ponadto ranił jej koleżankę w tym samym wieku.
Z ustaleń śledczych wynika, że 17-letni Konrad K. jechał motocyklem marki Kymco, nie posiadając uprawnień do prowadzenia tego typu pojazdów - powiedziała rzeczniczka prokuratury Elżbieta Łukasiewicz cytowana przez rmf24.pl.
17-latek odwoził do domu pasażerkę - swoją rówieśniczkę. "Prawdopodobnie poruszał się z nadmierną prędkością. W pewnej chwili stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w znajdujące się na prawym poboczu dwie 17-latki" - dodała Łukasiewicz.
Odmówił badania alkomatem
Konrad K. odmówił poddania się badaniu alkomatem. Po przewiezieniu do szpitala pobrano od niego krew. Wyniki będą znane za kilka dni.
Jeśli się okaże, że nie był pod wpływem alkoholu czy też środków odurzających, to grozi mu do 8 lat więzienia. W innym przypadku kara może być wyższa - do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: To nie fotomontaż. Porażająca fotografia z Afryki
Jak podaje RMF FM, podczas składania wyjaśnień mówił, że nie pamięta, czy przed wypadkiem spożywał alkohol. Nie chciał również opisać okoliczności wypadku.
Towarzysząca mu nastolatka przeszła badanie alkomatem. Jak się okazało, była pod wpływem alkoholu.
Wstrząsające informacje podał Polsat News. Krótko po wypadku sprawca nagrał wideo z karetki pt. "Tak się kończą balety". Nagranie oczywiście pokazał w sieci - zobaczyli je m.in. jego koledzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.