Wojna w Ukrainie weszła w kolejną fazę. Walki z rosyjskimi najeźdźcami toczą się głównie na wschodzie i południu kraju. Choć po wizytach światowych przywódców w stolicy Ukrainy mogło wydawać się, że w Kijowie jest względnie bezpiecznie, wcale nie musi tak być. Jak radzą sobie mieszkańcy w obecnej sytuacji? Ci, którzy zdecydowali się zostać, powoli przyzwyczajają się do czyhającego zagrożenia.
Zobacz także: Rosyjskie pociski nad Odessą. Ukraińcy potwierdzają
9:03 w Kijowie. W Ukrainie jest jasny słoneczny poranek. Media podają, że dziś rano w pobliżu Kijowa siły obrony przeciwlotniczej zestrzeliły pocisk. Nic nie słyszałam, prawdopodobnie za daleko od mojego miejsca. Więc mam kolejny dzień życia. Wspaniale. Przeżyjmy to! - napisała Jarosława Antipina, która prowadzi na Twitterze "dziennik z wojny".
Jak przekazał szef Kijowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksij Kułeba, władze lokalne rozpoczynają aktywne przygotowania do okresu jesienno-zimowego. Będą również uważnie monitorować przestrzeganie godziny policyjnej przez mieszkańców. Obowiązuje ona od 23:00 wieczorem do 5:00 rano.
Zobacz także: Ignat Artiomienko nie żyje. Wyciął Putinowi wroga
Wojna w Ukrainie kosztowała życie tysiące cywilów. Wiele osób musiało ewakuować się z miejsc zamieszkania. Część uchodźców uciekła za granicę, a niektórzy postanowili przenieść się w nieco bezpieczniejsze regiony kraju. Niestety, wiele wskazuje na to, że wojna w Ukrainie może potrwać jeszcze bardzo długo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.