Międzynarodowa opinia publiczna dowiedziała się o teście pocisków Sarmat w środę 20 kwietnia. Odbyły się one w rosyjskim kosmodromie w obwodzie archangielskim – Plesiecku. Według ustaleń "Deutsche Welle" była to forma ostrzeżenia dla innych państw, aby nie wchodziły Rosji w drogę.
Test pocisków Sarmat. Kreml zlecił ich rozmieszczenie
Po udanym teście zdecydowano, że już do jesieni pociski zostaną rozmieszczone w strategicznych miejscach. Taki cel miał wyznaczyć Dmitrij Rogozin, prezes agencji kosmicznej Roskosmos. Jak zaznacza India Today, jest to niezwykle ambitny plan, zważywszy na fakt, że próba odbyła się zaledwie w kwietniu.
Przeczytaj także: Pocisk Sarmat wystrzelony przez Rosję. Putin straszy. Jest reakcja USA
Dmitrij Rogozin podzielił się szczegółami projektu w rosyjskiej telewizji państwowej. Jak zdradził, rakiety zostaną rozmieszczone – razem z jednostkami – w obwodzie krasnojarskim na Syberii.
Głos w sprawie zabrali m.in. zachodni eksperci wojskowi. Podkreślili oni, że pomysł Rogozina jest nie do wykonania, ponieważ rozmieszczenie rakiet wymaga znacznie więcej czasu, niż wyznaczył sobie na realizację prezes Roskosmosu.
Przeczytaj także: Piękna Ukrainka zniszczyła 52 rosyjskie czołgi? Niestety, to nieprawda
Sarmat jest w stanie przenosić zarówno minimum 10 głowic nuklearnych, jak i wabików. Może dolecieć do dowolnego celu w Europie, a nawet Stanach Zjednoczonych. Testy były przez lata odkładane w czasie ze względu na problemy finansowe lub techniczne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.