Szkielet odkryto w Viareggio — nadmorskim mieście w Toskanii w północno-zachodnich Włoszech. Kości znajdują się około 2 kilometry od wybrzeża. Miejsce to znajdowało się bliżej wody, gdy wieloryb zginął.
Ogromny wieloryb na plaży
Wieloryb prawdopodobnie utknął na tej starożytnej plaży – powiedział Newsweekowi Giovanni Bianucci, paleontolog z Uniwersytetu w Pizie, który będzie kierował nadchodzącymi wykopaliskami.
Po raz pierwszy o szkielecie naukowcy usłyszeli w 2007 roku — podczas prac rolnych na tamtym terenie odkryto cztery duże kręgi. W następnych latach badacze z Uniwersytetu w Pizie i Uniwersytetu w Parmie przeprowadzili badania z wykorzystaniem technologii radarowej do sprawdzenia gruntu. Badania te wykazały obecność "znaczących części" szkieletu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomimo tych odkryć szkieletu do tej pory nie odkopano. Wykopaliska rozpoczną się dopiero za kilka miesięcy, latem 2023 roku. Paleontolodzy są bardzo tym podekscytowani.
To wciąż bardzo spekulacyjne – nie wiemy dokładnie, co znajdziemy pod ziemią – powiedział Bianucci.
Ponieważ uważa się, że szkielet wieloryba ma zaledwie 1000 lat, uważa się go raczej za szczątki subfozylne niż skamielinę. Termin "Subfosyl" jest używany w odniesieniu do szczątków zwierząt, które są stosunkowo młode i nie skamieniały w całości. Zazwyczaj tylko ich część jest skamieliną.
Sądząc po kształcie i wielkości kręgów, wieloryb, z którego pochodzą te kości, mógł mieć około 20 metrów długości. Bianucci uważa, że pod ziemią znajdują się szczątki finwala lub płetwala błękitnego.
Paleontolog uważa, że to znalezisko może mieć "wielkie znaczenie naukowe". Badanie szkieletu może wyjaśnić przyczyny, które doprowadziły do drastycznej redukcji wielorybów fiszbinowych w Morzu Śródziemnym.