Niemcy częściej kontrolują pojazdy na granicy. Ma to związek m.in. z kryzysem migracyjnym i trwającym Euro 2024. Osoby wjeżdżające np. od strony Polski powinny uzbroić się w cierpliwość i przygotować na szczegółową kontrolę celną.
Na co uważać podczas kontroli? Warto rozważnie odpowiadać na pytania celników. Ci mogą użyć zwrotu "Rauchen Sie?", co oznacza pytanie o nałogowe palenie papierosów.
Następnie celnicy mogą sprawdzać, jak dużo papierosów dziennie palimy i która marka wyrobów tytoniowych należy do naszych ulubionych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy pytania o nałogi to troska o nasze zdrowie? Okazuje się, że nie. Mówi o tym dr Kamila Mathiess. Prawniczka, która pracuje z Polakami, wskazuje, że jest to niezwykle podchwytliwe pytanie, a zła odpowiedź może prowadzić nawet do więzienia.
Celnicy pytają. Zła odpowiedź? Masz problem
Okazuje się, że odpowiedź na pytanie może być podstawą do szczegółowej kontroli celnej. Jeżeli służby celne znajdą podczas sprawdzania papierosy, a my stwierdziliśmy, że jesteśmy niepalący - mogą nas czekać poważne kłopoty.
Jeżeli niemieccy celnicy znajdą papierosy po przeszukaniu samochodu, a wy odpowiecie, że nie palicie, to od razu macie dwa postępowania. Naliczą wam akcyzę i macie postępowanie karne o oszustwo podatkowe. Dlaczego? Ponieważ przewożenie papierosów jest dozwolone tylko na własny użytek, bez zgłoszenia w urzędzie celnym - opowiada niemiecka prawniczka w opublikowanym na Facebooku wpisie.
Co ciekawe, dotyczy to nawet najmniejszej ilości papierosów, które mogą zostać skonfiskowane. Celnicy mają podstawy do twierdzenia, że wyroby tytoniowe idą na nielegalny handel. Jeżeli przewozimy papierosy, warto odpowiadać rozważnie!