Pasażerka z Chin została zatrzymana na Lotnisku Chopina przez funkcjonariuszy służb celnych podczas próby opuszczenia portu przez "zieloną bramkę", przez którą przechodzą pasażerowie nieposiadający towarów podlegających zgłoszeniom celnym.
Jak poinformowała Izba Administracji Skarbowej w Warszawie, w bagażu kobiety służba celna znalazła 60 żółtych buteleczek z nieznaną substancją, zapakowanych w koperty bąbelkowe.
Kobieta tłumaczyła, że w fiolkach znajduje się lekarstwo na wątrobę, które kupiła w chińskiej aptece i przywiozła dla znajomego. Później okazało się, że w każdej z nich znajdowało się 0,1 g sproszkowanej żółci niedźwiedzia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewoziła żółć niedźwiedzia. Grozi jej więzienie
Substancja ta objęta jest konwencją CITES dotyczącą międzynarodowego handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Jej międzynarodowy przewóz jest ograniczony i wymaga posiadania odpowiednich zezwoleń, których kobieta nie posiadała.
Na mocy konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem, międzynarodowy przewóz żywych i martwych niedźwiedzi, zrobionych z nich trofeów, części ciała, wydzielin oraz wszelkich substancji jest bardzo ograniczony i wymaga posiadania i przedstawienia odpowiednich zezwoleń - podkreśliła w wydanym komunikacie Izba Administracji Skarbowej.
Buteleczki z substancją zostały zatrzymane jako dowód rzeczowy w sprawie, a wobec kobiety wszczęto postępowanie karne. Grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Znaleźli to w bagażu. Pracownicy lotniska osłupieli
W medycynie chińskiej uznaje się, że żółć niedźwiedzia posiada wiele właściwości zdrowotnych. KAS wyjaśniła, że w Azji Południowo-Wschodniej są prowadzone fermy niedźwiedzi hodowanych wyłącznie dla żółci.
Żółć niedźwiedzia jest pozyskiwana m.in. "za pomocą cewników wprowadzanych przez powłoki skórne zwierząt do pęcherzyków żółciowych, skąd jest odprowadzana na zewnątrz. Niedźwiedzie trzymane są w ciasnych klatkach uniemożliwiających im poruszanie, co ma zapobiec wyjmowaniu cewników i samookaleczaniu się zwierząt" - czytamy w komunikacie Izby.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.