Do redakcji o2.pl napisał jeden z jej czytelników. W swojej wiadomości zawarł zaledwie trzy zdania i zdjęcie. Jednak w pierwszej chwili nie mogliśmy uwierzyć w to, co zobaczyliśmy.
Takie tam w lesie na Podkarpaciu... Swoją drogą nie wiem, co bardziej mnie przeraża... Brak strzału ostrzegawczego czy ta wściekła kobieta... - napisał.
Cztery tablice ostrzegawcze
Zdjęcie, które zostało dołączone do wiadomości, przedstawia słup z czterema tablicami ostrzegawczymi. "Obwód hodowlany. Wstęp wzbroniony" - głosi pierwsza z nich.
Czytaj więcej: Parafianie mieli pretensje do księdza. Teraz zmienia kościół
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga z kolei: "Teren prywatny. Wchodzisz na własne ryzyko. Amunicja podrożała. Strzału ostrzegawczego nie będzie".
Dalej robi się coraz ciekawiej, gdyż na trzeciej widnieje napis: "Ruskich nie obsługujemy". Pod nim umieszczono ilustrację rosyjskiego żołnierza z bronią w ręku w czerwonym przekreślonym kole. A jeszcze niżej umieszczono napis w języku rosyjskim.
Czwarta tablica z pewnością u wielu osób może wywołać niemałe zdziwienie. Widzimy na niej, jak pewna kobieta, przy której grzecznie siedzi pies, uderza/kopie pewnego mężczyznę w brzuch. Pod spodem widnieje napis: "Uwaga!!! Zła kobieta! Pies jest spoko".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.