Wszystko zaczęło się od tego, że z 10 na 11 listopada 2023 roku około 2.00 w nocy 38-latka podpaliła ładunek wybuchowy na jednej z ulic w centrum Warszawy. Prowizoryczne urządzenie wybuchowe wypełnione pojemnikami z gazem i gwoździami mogło spowodować poważne zagrożenie dla zdrowia i życia wielu ludzi.
Dzięki zabezpieczonemu do sprawy monitoringowi śródmiejscy policjanci skupili swoje działania na kobiecie, która została uchwycona przez kamerę w miejscu podłożenia ładunku, a następnie przemieszczając się ulicami stolicy, dotarła na Dworzec Centralny, skąd odjechała pociągiem w kierunku Wrocławia, a następnie udała się do miejsca swojego zamieszkania w gminie Strzelin - czytamy na stronie policji.
Czytaj także: Skandal na mszy. Ksiądz z ambony o biciu kobiet
Wyjaśnieniem sprawy w dalszej kolejności zajęli się policjanci stołecznego Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw, którzy we współpracy z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali 38-letnią kobietę w miejscu zamieszkania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas przeszukania okazało się, że zatrzymana interesuje się sytuacją, jaka ma miejsce na Bliskim Wschodzie. Policjanci zabezpieczyli przedmioty i gadżety związane z Państwem Islamskim oraz przedmioty, które mogły posłużyć do skonstruowania kolejnego ładunku wybuchowego.
Co grozi kobiecie?
38-latka została przewieziona do Warszawy, gdzie w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście usłyszała zarzuty spowodowania zagrożenia i sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz przygotowania do spowodowania takiego zagrożenia.
Sąd na wniosek prokuratora tymczasowo aresztował 38-latkę na trzy miesiące.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.