Policjanci z Nowej Soli otrzymali ostatnio kilka zgłoszeń o pożarach budynków mieszkalnych i pomieszczeń gospodarczych, do których doszło w krótkich odstępie czasu. Jak ustalono, pożary były one dziełem przypadku, a działaniem celowym.
Podpalał, bo lubił patrzeć na strażaków
Funkcjonariusze szczegółowo przeanalizowali okoliczności pożarów, przesłuchali świadków i okolicznych mieszkańców. Pozwoliło im to wytypować sprawcę. 16 listopada mundurowi zatrzymali 32-latka.
Jak się okazało, mężczyzna prawdopodobnie ma związek także z innymi podobnymi zdarzeniami. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy bowiem na terenie tej samej gminy doszło również do innych pożarów, w wyniku których spłonęły komórki i pomieszczenia gospodarcze.
Mężczyźnie postawiono zarzuty, 32-latek przyznał się do winy. Jak na razie straty powstałe w wyniku jego działania oszacowano na 10 tys. zł, jednak może to być znacznie więcej. Podejrzanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.