Jacek Jaworek ukrywając się przed policją wciąż korzysta z mediów społecznościowych? Policja nadal prowadzi poszukiwania mężczyzny, który miał zamordować swojego brata, jego żonę i ich syna. Częstochowscy śledczy sprawdzają m.in. podejrzane profile na Facebooku.
Kilka kont podpisanych jako Jacek Jaworek wciąż publikuje nowe zdjęcia w mediach społecznościowych. Prokuratura ustaliła, kto założył jedno z nich.
Jeden z profili został założony na telefonie komórkowym zarejestrowanym na mieszkańca Radomska. Z telefonu komórkowego korzystał 16-letni syn mężczyzny. Okazało się, że nastolatek wraz z kolegą założyli profil, a później korzystali z komunikatora, aby straszyć jednego ze swoich kolegów – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Straszyli kolegę z profilu Jacka Jaworka. Sprawą zajmie się Sąd Rodzinny
Choć sprawa wydaje się błaha, nastolatków mogą spotkać poważne konsekwencje. Sprawa trafiła bowiem do Sądu Rodzinnego.
Zdarzenie nosi znamiona podszywania się pod inną osobę, a ponieważ sprawcy nie mogą odpowiadać przed sądem dla dorosłych, akta zostały przesłane do sądu rodzinnego. (…) Jednocześnie sprawdzamy również inne profile, które funkcjonują w mediach społecznościowych, a jest ich kilka – przekazał prokurator.
Straszliwa zbrodnia w Borowcach. Śledczy wciąż poszukują Jacka Jaworka
Do makabrycznej zbrodni doszło w lipcu w Borowcach na Śląsku. Jacek Jaworek miał zamordować swojego brata i jego żonę (obydwoje mieli 44 lata) oraz ich 17-letniego syna. Uciec udało się jedynie młodszemu synowi małżeństwa.
Prokuratura przesłuchała świadków, znane są już także wyniki sekcji zwłok i badań DNA. Funkcjonariusze współpracują z policją w Niemczech oraz Szwajcarii, gdzie wcześniej miał pracować Jacek Jaworek. Śledczym wciąż nie udało się wpaść na trop podejrzanego.
Obejrzyj także: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.