W ostatnich latach Kościół w Polsce boryka się z coraz większym problemem, jakim jest podwójne życie duchownych. Często mowa sytuacjach, w których kapłan prowadzi aktywność seksualną nie tylko z kobietą, ale także z osobą tej samej płci.
To prowadzi do poważnych skandali obyczajowych, które mocno nadwątlają wizerunek Kościoła.
Duchowny apeluje do hierarchów. Sprzeciwia się zmowie milczenia
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O. Adam Żak w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną jasno wskazuje, że każdy tego typu przejaw demoralizacji powinien być ścigany z całą stanowczością. Stanowczo krytykuje on zjawisko tzw. zmowy milczenia.
- Proboszcz powinien zgłosić sprawę do biskupa, aby poinformować go o zaistniałej sytuacji, przedstawić jakie ma dowody w tej sprawie. Zmowa milczenia w przypadku gorszących czynów duchownych jest destrukcyjna dla Kościoła. Nawet gdyby udało się utrzymać tę sprawę w tajemnicy, należy pamiętać, że zło pracuje i zwiększa swoje zasięgi poprzez osoby, które są nim dotknięte - twierdzi jezuita.
O. Żak zwraca także uwagę na istotną rolę biskupów w procesie eliminowania przejawów podwójnego życia księży. To oni powinni dawać odpowiedni przykład reszcie wspólnoty:
Bez wątpienia, jeżeli kapłan prowadzi podwójne życie, czy z osobą tej samej płci, czy z kobietą, biskup powinien bezwzględnie reagować - nie owija w bawełnę duchowny.
W jego ocenie, każdy kolejny przykład niemoralnych zachowań wśród księży zarówno w krótszej, jak i dłuższej perspektywie przynosi Kościołowi potężne straty wizerunkowe. Ukrywanie takich przykładów to zły sposób na załatwianie tego problemu.
Brak reakcji powoduje w szerszej wspólnocie przekonanie, że właściwie nic takiego się nie stało. To jak erozja, która powoli niszy wewnętrzną tkankę Kościoła, podkopuje zaufanie. Na tym właśnie polega zgorszenie – przez wpływ otoczenia pojedynczy człowiek staje się gorszy - konkluduje o. Żak.