"Jesteśmy w stanie wykryć każdego podwodnego, nawodnego, latającego wroga i, jeśli to konieczne, przeprowadzić na niego nieunikniony atak" – powiedział prezydent Rosji Putin podczas parady marynarki wojennej w Sankt Petersburgu, cytowany przez agencję Reutera.
Putin grozi atakiem
Słowa Putina padły po incydencie na Morzu Czarnym w czerwcu, kiedy Rosja miała oddać strzały ostrzegawcze i zrzucić bomby na trasę brytyjskiego okrętu wojennego, aby przepędzić go z wód Krymu.
Wielka Brytania odrzuciła rosyjską wersję wydarzeń, twierdząc, że wszelkie oddane strzały były wcześniej zapowiedzianymi rosyjskimi "ćwiczeniami artyleryjskimi" i że żadne bomby nie zostały zrzucone.
Czytaj także: Rosja chwali się nową, zabójczą superbronią
Putin powiedział w zeszłym miesiącu, że Rosja mogła zatopić brytyjski okręt wojenny HMS Defender, którego oskarżyła o nielegalne wejście na jej wody terytorialne, bez rozpoczęcia trzeciej wojny światowej i dodał, że Stany Zjednoczone odegrały swoją rolę w tej "prowokacji".