Nie milkną echa ws. tragedii na autostradzie. Do wypadku na A1 doszło w sobotę, 16 września, na wysokości Sierosławia. Zginęła w nim trzyosobowa rodzina, która wracała z wakacji.
Do pogrzebu Martyny, Patryka i Oliwiera dojdzie blisko miesiąc po tragedii. Uroczystości pogrzebowe przewidziano na 11 października. Ostatnie pożegnanie odbędzie się w kościele pw. św. Stanisława BM w Myszkowie. Urny z prochami spoczną na miejscowym cmentarzu.
Młode małżeństwo wracało do Myszkowa z urlopu nad morzem w Jastrzębiej Górze. 32-letni Sebastian M. (kierowca bmw), jadąc co najmniej 253 km/h, najprawdopodobniej zahaczył lub uderzył w tył samochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sołtys Myszkowa - Przemysław Bąk przyznał w rozmowie z "Faktem", że brat kobiety miał brać ślub pod koniec października. Jak dodaje, sam brał udział w przygotowaniach, bo w ramach niespodzianki chciał zrobić przy współpracy ze strażą pożarną zastawę dla nowożeńców.
Koszmarny wypadek zmienił jednak wszystko. Obecnie nikt nie wspomina o ślubie, gdyż wszyscy żyją tragedią na A1 i zbliżającym się pogrzebem.
Ekstradycja Sebastiana M. Jak będzie wyglądała?
Sebastian M. został zatrzymany w środę czwartego października w Dubaju. Teraz 32-letni mężczyzna czeka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na ekstradycję do Polski.
Czytaj także: Bijatyka z Palestyńczykami. To nie ulice Izraela
Komenda Główna Policji szacuje, że koszt ekstradycji 32-latka ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Polski wyniesie około 40 tysięcy złotych. Jak dowiedziała się Rzeczpospolita, w podróży udział weźmie trzech funkcjonariuszy i potrwa pięć dni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.