pogoda
Warszawa
15°

Pojawiły się w Rosji. Ogłoszenia mają jeden cel

Ministerstwo Obrony Rosji poszukuje żołnierzy kontraktowych za pośrednictwem ogłoszeń o pracę. Czytamy w nim, że Rosjanie poszukują dobrze... opłacanych "ochroniarzy" z niezrzeszonych organizacji miejskich. Prawdę obnażyli dziennikarze, którzy zadzwonili pod numer z ogłoszenia.

Pojawiły się w Rosji. Ogłoszenia mają jeden cel
Nowy sposób Putina. Tak szuka nowych żołnierzy (PAP, Wojciech Pacewicz)

Od momentu ogłoszenia przez Władimira Putina częściowego poboru rezerwistów do wojska, w przestrzeni medialnej pojawiają się doniesienia na temat tego, co w istocie czeka poborowych.

Kilka miesięcy temu Rosjanie w teorii zakończyli częściową mobilizację, jednak w praktyce mężczyźni z różnych rejonów Rosji cały czas dostają wezwania.

Przypomnijmy, że w najbliższych dniach, na mocy decyzji rosyjskiego prezydenta, w jednostkach wojskowych stawią się rosyjscy rezerwiści. Najmłodsi z nich to 23-latki, najstarsi - oficerowie - mają do 45 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Putin poza Moskwą. Ekspert o możliwych sobowtórach

To jednak nie koniec, bowiem armia rosyjska cały czas poszukuje nowych żołnierzy, którzy będą walczyć w Ukrainie. "BBC News Russian" zwróciło uwagę na reklamy zamieszczane przez państwową instytucję Zhilishnik, która zajmuje się konserwacją budynków mieszkalnych. Reklamy poszukują "ochroniarzy" w kilku moskiewskich dzielnicach.

Reklamy obiecują pensję w wysokości 170-240 tysięcy rubli (od 9 tysięcy złotych) miesięcznie, wypłaty na dzieci i "dwuletnią gwarancję zatrudnienia w głównym miejscu pracy".

2 tys. dolarów (około 8,5 tysiąca) miesięcznie to typowa pensja rosyjskich pracowników technicznych, co sprawia, że ​​stanowiska "ochroniarzy" są szczególnie dobrze wynagradzane i tym samym - mogą kusić.

Stanowiska nie wymagają wcześniejszego doświadczenia zawodowego, ale z ogłoszeń wynika, że ​​nowi pracownicy przejdą dwumiesięczne szkolenia. Warto zaznaczyć, że reklama wskazuje, że organizacja Żylisznik ma powiązania z Ministerstwem Obrony Federacji Rosyjskiej.

Dziennikarz ujawnił prawdziwy motyw Rosjan

Rosyjski korespondent "BBC News" zadzwonił pod numer wskazany w reklamach. Osoba, która odebrała telefon, wyjaśniła, że ​​"mówimy o podpisaniu umowy o służbę wojskową, a praca jest w strefie tzw. specjalnej operacji wojskowej".

Przypomnijmy - specjalną operacją wojskową Rosjanie nazywają swą pełnoskalową inwazję na niepodległą Ukrainę.

Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 20.04.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje doktor Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska. Mama Przemysława Gosiewskiego miała 89 lat
Kenia. Lew zaatakował na ranczu. Nie żyje 14-latka
USA. Niewielki samolot wleciał w linie energetyczne. Cała załoga zginęła
Afera o nazwy czekoladowych zajączków. Mają nie kojarzyć się z Wielkanocą?
Strażacy z OSP nie uklękli. Ksiądz odmówił im komunii świętej
Wyjątkowa tradycja na południu Francji. Historia tego posiłku sięga czasów Napoleona
Najpierw Jezus, później masa! Ten ksiądz budzi respekt nie tylko na plebanii
Nazywane jest wielkanocnym drzewem. Spotkamy je w polskich parkach
Co robił wiceprezydent USA u papieża w Wielkanoc? Kulisy spotkania
Wielkanoc bez zajączków? Ich przyszłość już raz wisiała na włosku
1 mln wyświetleń. Dramatyczne zdarzenie w Rudzie Śląskiej
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić