pogoda
Warszawa
21°
aktualizacja 

Pojechali do wsi Czarnka. Oto co mówią o nim ludzie. Zdziwieni?

1170

Aktualnie wiele osób kojarzy ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka z Lublinem i województwem lubelskim. Warto jednak mieć na uwadze to, że przedstawiciel rządu najmłodsze lata spędził w miejscowości Goszczanów (woj. łódzkie). Jak dzisiaj się tam o nim mówi?

Pojechali do wsi Czarnka. Oto co mówią o nim ludzie. Zdziwieni?
Przemysław Czarnek (YouTube)

Ostatnimi czasy o decyzjach Przemysława Czarnka mówi się naprawdę dużo. Mnóstwo kontrowersji wywołało to, jak dzielone są środki z resortu. Chodzi choćby o fakt przekazania pieniędzy organizacjom pozarządowym kojarzonym z ludźmi PiS na zakup nieruchomości.

Co o poczynaniach Czarnka sądzą mieszkańcy jego rodzinnej miejscowości Goszczanów? - To dobry chłopak, patriota i odczepcie się od naszego krajana - usłyszał reporter "Faktu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ostre słowa o Czarnku. Ma długą listę grzechów
NA ŻYWO

Rodzinny dom ministra znajduje się w samym centrum wsi. Stoi obok szkoły. Aktualnie mieszka w nim babcia Przemysława Czarnka.

Mówią, że daje swoim. A widać tu jakieś bogactwo? Czy coś tu zostało zainwestowane? Od lat dom tak wygląda. Chwała Czarnkowi, że doszedł do takiego stanowiska i za to go szanuję i cenię. Bardzo dobrym był uczniem i dobrze, że teraz pracuje po polsku i patriotycznie - zaznaczył Zenon Dzikowski, druh w OSP Goszczanów.

Są dumni z Przemysława Czarnka

Mieszkańcy wspominanej wsi z dumą mówią o ministrze edukacji i nauki. - Nikt z Goszczanowa wcześniej nie był ministrem, ani nawet nie zaszedł tak wysoko, to jak nie być z tego dumnym? Z tego trzeba być dumnym! - zaznaczają, cytowani przez "Fakt".

OSP Goszczanów to jeden z beneficjentów dotacji od Czarnka. Czy kluczowa była kwestia tego, że ta miejscowość jest bliska sercu ministra?

Kto tak mówi, to mówi z krzywdą dla wójta i strażaków. Dostali wóz, ale nie nowy, tylko przechodzony. Nasza straż potrzebuje wsparcia, bo jak coś się dzieje to inna najbliższa dojedzie najwcześniej za pół godziny. A my jesteśmy wiodącą jednostką i dorównujemy straży zawodowej - podsumował Dzikowski.
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Dwie studentki ofiarami Rosjan. "Pamiętajmy, kto jest wrogiem"
Syryjscy lekarze opuszczają Niemcy. Będą pracować z domu
Błędy lekarskie. Odszkodowanie czy sąd? Pacjent musi wybrać
Atak motocyklisty w Szczecinie. Nagły zwrot. "Coś było źle podłączone"
Jest historyczne porozumienie. WHO przygotowuje się do pandemii
Rosjanie chcieli go zbombardować. Poruszająca historia Ukraińca
"Żegnajcie wszyscy". Wybitny znawca umiera. Polak rozpacza
Definicja kobiety ulegnie zmianie? Brytyjski Sąd Najwyższy wyda wyrok
Nie żyje polski bramkarz. Jakub Kopanecki zmarł po długiej chorobie
Tragedia w Wielkanoc. Śmierć 1,5-rocznego Milanka nadal niewyjaśniona
Giorgia Meloni będzie przekonywać Trumpa. To jest jej główny cel
"Bardzo smutny widok". Tylko spójrz, co zrobiła gołębica
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić