Jeszcze w czasie ostatnich wakacji bardzo dużo mówiło się o polskich autostradach. Ówczesny rząd Zjednoczonej Prawicy podjął się bardzo ambitnej próby wyeliminowania z naszego krajobrazu płatnych odcinków drogi. Cel ten połowicznie osiągnięto, jednak jak się okazuje, przed nami wciąż długa droga do darmowych autostrad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celem projektu jest zaniechanie poboru opłat za przejazd autostradą od pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony (czyli samochodów osobowych oraz motocykli) na odcinkach autostrad płatnych zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad - wskazano wówczas w projekcie.
Polskie autostrady wciąż kosztują krocie?
Za przejazd jednymi z głównych autostrad wciąż trzeba słono zapłacić. Jedną z nich jest popularna A2, której pewien odcinek zarządzany jest przez prywatną spółkę - Autostrada Wielkopolska S.A. To właśnie na niej jeden z internautów otrzymać miał tzw. "paragon grozy".
Przejazd 90 km fragmentem autostrady A2 obsługiwanym przez Autostradę Wielkopolską S.A kosztuje aż 64 zł! Jak inaczej to nazwać niż złodziejstwem w biały dzień? - pyta jeden z internautów na platformie X.
Z tego powodu osoby, które chcą podróżować między Poznaniem a Koninem, muszą przygotować się na niemały wydatek. Jeśli jednak zdecydujemy się wydać te 64 złote, chociażby na paliwo, to będziemy mogli zatankować mniej więcej 9 litrów popularnej 95-tki. Te starczyć mogą na co najmniej 100 km.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.