24-letni Philip 8 miesięcy temu rzucił pracę w banku, by wsiąść do swojego samochodu i podróżować po Ameryce. Swoją przygodę młody mężczyzna postanowił udokumentować na YouTube.
Czytaj także: Wielka zmiana! TVP przejmuje popularny program TVN-u
Pod koniec stycznia Philip w drodze do Nowego Jorku trafił do New Heaven. Zatrzymały go tam korki. Podczas postoju bezdomny mężczyzna zaproponował mu, że umyje szyby w jego aucie. Philip odmówił. Minęło pół godziny i 24-latek postanowił, że odmowę zrekompensuje mężczyźnie kanapką. Zaproponował, by razem zjedli i porozmawiali w jego aucie. Nie zdawał sobie sprawy z tego, że będzie to początek przyjaźni.
Philipa i Mike'a łączy naprawdę wiele. Okazało się, że obaj mężczyźni w młodym wieku stracili ojca. Obaj wychowali się w trudnych środowiskach i obaj zerwali kontakty ze swoją rodziną. Philip po czasie wrócił do najbliższych, Mike nigdy tego nie zrobił.
Widzowie aspirującego vlogera zwrócili uwagę na niezwykłą więź, jaka nawiązała się między nim a Mike'em. Wyszli z inicjatywą pomocy bezdomnemu mężczyźnie.
Celem było uzbieranie tysiąca dolarów. W ciągu doby zebrano aż 10 tys. Kilka dni później zamknięto zrzutkę z wynikiem 17 tys. dolarów.
Philip przekazał Mike'owi pomarańczową kopertę, w której było tysiąc dolarów. Tylko tyle mógł wybrać gotówki za jednym razem w banku. Mike był niesamowicie wzruszony, bardzo ucieszył się z pieniędzmi, część chciał oddać Philipowi. Nie wiedział, że jego nowy przyjaciel pokaże mu za chwilę stan konta i pełną sumę zebraną przez widzów.
To jednak nie koniec historii! Philip zadbał o to, by dać Mike'owi szansę wyjścia na prostą i podjęcia prawdziwej pracy. Zorganizował mu pomoc doradcy finansowego, który pomoże mu odpowiednio rozdysponować pieniądze. Mężczyzna kupił sobie również ubrania i telefon, by mógł utrzymywać kontakt z Philipem. Po ponad połowie życia spędzonego na ulicy Mike będzie miał swój akt urodzenia, ubezpieczenie społeczne i dach nad głową.