Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w pobliżu miasteczka Quimper w Bretanii. Wieczorem małżeństwo Thortonów, mieszkające we francuskiej wiosce Saint-Herbot od pięciu lat, rozpaliło grilla na przydomowej działce, podczas gdy ich dwie córeczki bujały się na huśtawkach nieopodal.
Dramat we Francji. Nie żyje 11-latka
W pewnym momencie w pobliżu posesji pojawił się tajemniczy mężczyzna. Wyciągnął broń i oddał kilka strzałów w kierunku domowników. Niestety, większość z nich okazała się celna.
11-letnia Solenne Thornon poniosła śmierć na miejscu. Jej ojciec, 52-letni Adrien, został postrzelony w głowę. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. 49-letnia Rachel otrzymała strzały w głowę i plecy. Zgodnie z doniesieniami lokalnych mediów jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj także: Brutalny atak na plaży: migranci próbowali zgwałcić 17-latkę. Ocalił ją... mistrz sztuk walki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tragicznej sytuacji bez szwanku wyszła jedynie najmłodsza córka pary, 8-letnia Céleste. Dziewczynce udało się uciec do sąsiadów, którzy zawiadomili o wszystkim służby.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa nieletniej i usiłowania zabójstwa. W związku ze strzelaniną aresztowano już 71-letniego obywatela Holandii, mieszkającego w tej samej miejscowości. Przesłuchiwana była także jego żona - podaje "The Guardian".
Czytaj także: Strzelanina na imprezie pracowników sklepu odzieżowego. 9 osób rannych, jedna walczy o życie
Jak na razie śledczy nie wskazali bezpośrednich motywów sprawcy. Francuskie media donoszą o rzekomym konflikcie między brytyjską rodziną a sąsiadami o działkę. Szczegółowe okoliczności zbrodni będą ustalane.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.