W rzymskiej willi Civita Giuliana, 700 metrów na północny zachód od murów starożytnych Pompejów, archeolodzy dokonali kolejnego sensacyjnego odkrycia.
Badacze znaleźli tam pozostałości pokoju dla niewolników. W pomieszczeniu znajdowały się resztki pryczy, dwóch szafeczek, kolekcji ceramicznych garnków, amfory, kilku narzędzi, w tym żelaznej motyki, sprzed około dwóch tysięcy lat.
Z przekazanych informacji wynika, że znaleziska pokryte były warstwą materiału piroklastycznego, który osiadł po wybuchu wulkanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pomieszczeniu znaleziono również szczątki co najmniej trzech gryzoni: dwóch myszy w amforze i szczura w dzbanku.
Dodajmy, że wykopaliska na terenie Civita Giuliana prowadzone były początkowo w latach 1907-1908, póżniej wznowiono je w 2017 roku. Inicjatywa ta była wynikiem współpracy Parku Archeologicznego w Pompejach, odpowiedzialnego za ochronę regionu otaczającego starożytne miasto, oraz Prokuratury w Torre Annunziata.
Czytaj również: Sensacja w Bawarii. Niemcy znaleźli mogiłę i ją otworzyli
To, co teraz odkryto, potwierdza konieczność kontynuowania badań naukowych w miejscu, które dzięki pracy wymiaru sprawiedliwości i karabinierów zostało ocalone przed plądrowaniem i nielegalnym handlem dobrami archeologicznymi - powiedział Gennaro Sangiuliano, włoski minister kultury.
Z kolei Gabriel Zuchtriegel, dyrektor parku archeologicznego w Pompejach, przekazał, że odkryte pomieszczenie to przykład struktury "socjalnej" dla niewolników, zorganizowanej tak, aby nie dopuścić do ucieczek czy buntu.
Podkreślił, że świadczy o tym także brak krat, kłódek i okowów.