25- i 26-letni Polacy są pracownikami jednej z firm w porcie Zeebrugge. Gdy szli około 4 nad ranem w stronę nadmorskiej miejscowości Blankenberge, zauważyli trzech imigrantów, którzy próbowali wedrzeć się do zaparkowanej ciężarówki - ustaliła dziennikarka RMF 24.
Polacy mieli zareagować na próbę kradzieży i odstraszyć krzykiem rabusiów. Jednak kilkadziesiąt metrów dalej, obok przystanku tramwajowego, imigranci rzucili się na mężczyzn. Najpierw obrzucali ich kamieniami, a gdy jedna z ofiar się przewróciła, napastnicy rzucili się na nią z nożami.
Gdy drugi z Polaków zobaczył przyjaciela na ziemi, pośpieszył mu na ratunek i wówczas także został zaatakowany - relacjonuje RMF 24.
To właśnie on został pchnięty nożem w głowę. Na razie nie udało się zatrzymać sprawców napadu ani ustalić ich tożsamości. Dramatyczna bójka miała miejsce w nocy ze środy na czwartek, ale dopiero teraz belgijska policja o niej poinformowała.
To byli nielegalni imigranci, którzy zapewne chcieli się dostać do Wielkiej Brytanii - wyjaśnia rzecznik policji w Blankenberge, Philip Denoyette.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.