Korek na bytyjsko-francuskiej granicy uwięził w ciężarówkach wielu kierowców. Jeden z Hiszpanów podzielił się wspomnieniami z dziennikiem "La Razon". Tito nie krył wzruszenia, kiedy opowiadał hiszpańskim dziennikarzom o pomocy, której udzielili mu mieszkający w okolicy Polacy.
Pomoc od Polaków była zdaniem kierowców nieoceniona. Uwięzieni nie mieli dostępu do żadnych sklepów i byli zdani na siebie. Mężczyzna przyznał, że Polacy dostarczali wszystkim wodę i jedzenie, bez których ciężko byłoby im przetrwać. Tito skarżył się również na hiszpańskich polityków, którzy nie zareagowali jego zdaniem właściwie tak jak ich koledzy z Polski i Czech.
Zobacz także: Ewa Chodakowska pokazała nowego członka rodziny
Granica została zamknięta w związku z odkryciem nowej odmiany koronawirusa. Zdaniem Tito nie była to jednak prawda. Hiszpan uważa, że kierowcy zostali ofiarami gry politycznej związanej z Brexitem. Blokada miała spowodować odblokowanie negocjacji post-brexitowych ze strony Londynu. Kierowcy tirów spędzili w swoich pojazdach kilka dni, w tym święta Bożego Narodzenia.
Zobacz także: Sara Boruc zaskoczyła fanów zdjęciami z dzieciństwa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.