Kryzys na granicy polsko-białoruskiej trwa. W ostatnim czasie często słyszy się o osobach, które pomagają w transporcie migrantów.
Przemytnicy migrantów. Zatrważające dane
Z danych policji wynika, że od początku kryzysu migracyjnego w woj. podlaskim zatrzymano 258 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Kurierzy ci przewozili w samochodach 1068 migrantów.
W zasadzie nie ma dnia, żebyśmy nie zatrzymywali osób, które są podejrzane o pomocnictwo przy nielegalnym przekraczaniu granicy. To przestępstwo z art. 264 Kodeksu Karnego, które jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności — podkreślił w rozmowie z o2.pl rzecznik podlaskiej policji podinspektor Tomasz Krupa.
Rzecznik zaznaczył, że najczęściej przemytnikami migrantów są obcokrajowcy, jednak wśród zatrzymywanych są także Polacy.
Najwięcej mam wrażenie jest obywateli Ukrainy i obywateli Niemiec, z tym że mamy tu do czynienia również z osobami, które mają zalegalizowany pobyt w Niemczech, ale np. przyjechały z Syrii, Iraku czy innych państw — powiedział podinsp. Krupa.
Oprócz zarzutów pomocnictwa przy nielegalnym przekraczaniu granicy często w grę wchodzą także inne przestępstwa. Dochodzi m.in. do napaści na funkcjonariuszy czy ucieczki przed policją.
Często te przestępstwa, które zarzucamy tym osobom, są też powiązane np. z czynną napaścią na policjantów. Takie obrazki z naszych ulic nie są obce, kiedy te osoby uciekające próbują potrącić samochodem funkcjonariuszy. Za napaść na funkcjonariusza publicznego grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Jeżeli jest pościg, to w rachubę wchodzi także niezatrzymanie się do kontroli, które jest przestępstwem zagrożonym do 5 lat pozbawienia wolności — wyjaśnia rzecznik podlaskiej policji.
Zobacz także: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. „To wojna na migrantów”