"Polacy na wszystko narzekają". Rosjanin zaskoczył: to jest plusem

Youtuber Wiaczesław Zarucki mieszka w Polsce od niemal 2,5 roku. W sieci prowadzi dwa kanały - oficjalny i ten nieco mniej oficjalny, który określa mianem vloga. Na nim dzieli się swoimi przemyśleniami odnośnie Polski i Polaków. Tym razem pokusił się o porównanie nas do Rosjan.

"Polacy na wszystko narzekają". Rosjanin zaskoczył: to jest plusem
Youtuber mówi o różnicach i podobieństwach Polaków i Rosjan (YouTube)

Polacy i Rosjanie. Naszą zaletą jest... narzekanie

Zdaniem Wiaczesława to, że Polacy na wszystko narzekają, jest dobre. Bo Rosjanie praktycznie na nic nie narzekają, co pozwala myśleć rosyjskiemu rządowi, że wszystko dla nich jest w porządku.

U nas wszystko w porządku. Po co przyjechałeś? Wracaj do siebie - tak reagują mieszkańcy większych miast w Rosji. Tymczasem na ulicach tych miast leżą śmieci. Ale mieszkańcy utrzymują, że są zadowoleni z tego, jak wszystko wygląda - opisuje Wiaczesław.

Co różni Polaków i Rosjan? Umiemy odpoczywać, przestrzegamy prawa i protestujemy

Dużą zaletą społeczeństwa polskiego, zdaniem rosyjskiego youtubera, jest to, że umiemy odpoczywać. Rosjanie tego nie umieją.

W Rosji wszyscy mogą pracować, bez żadnego odpoczynku. Jeśli odpoczywają, to z alkoholem. Tutaj ludzie mogą przyjść do parku, usiąść na trawie i odpoczywać. W Rosji ludzie nie chcą tego robić. Oczywiście mogą odpoczywać, ale w domu - z alkoholem. Tutaj zobaczyłem po raz pierwszy, że można odpoczywać w inny sposób, niż w Rosji! W Rosji zawsze ten odpoczynek nie jest na takim poziomie - mówi Wiaczesław.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Brawurowa akcja nocą. Amunicja kasetowa spadła na Rosjan

Jak przyznaje, dla Rosjan znamiennym jest to, że pracują w niedzielę.

Polacy potrafią też przeciwstawić się swoim przełożonym, gdy ci każą im np przyjść do pracy w ich wolny dzień. Rosjanie z kolei do pracy przyjdą, choć później będą się żalić na swojego przełożonego w gronie współpracowników - dodał.

Kolejną kwestią są protesty i uczestniczenie w nich. Jak mówi Wiaczesław, zauważył że czy rowerzyści, czy społeczność LGBT, nie mają problemu z wyjściem na ulicę i protestowaniem w swojej sprawie.

Nie boimy się zabierać głosu w swojej sprawie, a z drugiej strony nie jesteśmy tak agresywni, jak Rosjanie.

Polacy zaczynają się kłócić - np. na chodniku czy ulicach. W Rosji wystarczy jedno-dwa słowa i już dochodzi do rękoczynów i trzeba wzywać policję. Nawet w sklepie - mówi Wiaczesław.

Podobnie jest na drogach. Rosjanie niechętnie przestrzegają przepisów.

Jak tylko chcę przejść przez drogę, kierowcy od razu czekają, aż ja przejdę. W Rosji ja wchodzę, a kierowcy jeszcze przejadą - mówi Wiaczesław.

Dla Rosjan nawet czerwone światło nie bywa przeszkodą.

Polacy nie są tak agresywni, a w Rosji.... patologia! - dodaje z uśmiechem Wiaczesław.

Youtuber przyznał, że odkąd mieszka w Polsce zauważył, że jako Polacy przestrzegamy prawa i wiemy, co nam wolno, a co niekoniecznie. Widzi to chociażby po swoich obserwatorach, którzy niejednokrotnie mu zwracali uwagę, że np. powinien ochronić czyjś wizerunek, gdy publikuje nagranie.

To wielka różnica i dobrze, że ludzie tutaj wiedzą o ustawach - zauważa Wiaczesław.
W Rosji ludzie nie chcą się uczyć tych ustaw, żeby wiedzieć co mogą, a czego nie - dodaje youtuber.

Co łączy Polaków i Rosjan? Z pewnością poczucie humoru

Okazuje się jednak, że jest coś, co nas łączy z Rosjanami. To poczucie humoru. Zdaniem youtubera wynika to z tego, że obie narodowości należą do grupy Słowian.

Tutaj jest tak samo, jak w Rosji, chyba dlatego, że jesteśmy Słowianami. Spotykałem się z różnymi ludźmi z różnych krajów. Najlepsze poczucie humoru było ze Słowianami. Najlepiej się rozumiemy. Nawet nie muszę czegoś do końca tłumaczyć na rosyjski, żeby rozumieć dany żart. Ludzie żartują w takich samych sytuacjach i w takich samych przypadkach - podsumował Wiaczesław.
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić