W poniedziałek rano do Grecji wyruszyła grupa polskich strażaków, którzy mają pomóc w akcji ratowniczo-gaśniczej. To kolejny już zespół funkcjonariuszy PSP — w Atenach inna grupa strażaków oczekuje na podmianę. Strażacy planowali wrócić do kraju w poniedziałek 16 sierpnia. Jednak, w związku z tym, że sytuacja pod Atenami nadal jest trudna, Grecy poprosili Polaków, by jeszcze nie wracali do kraju.
Jak poinformowała Państwowa Straż Pożarna, nasi strażacy wylądowali przed godz. 12.00 w Atenach. Teraz udają się do bazy, a następnie dokonają podmiany w miejscu akcji gaśniczej w okolicach miasta Villa w Attyce. Grupa strażaków zebrała się w poniedziałek o godzinie 6.00 rano w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 17 w Warszawie.
Poleciało 143 strażaków
Jak poinformował Maciej Wąsik, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, do Grecji poleciało dziś 143 polskich strażaków. Oprócz Polaków na południe Europy poleciały setki strażaków z 11 innych krajów Unii Europejskiej i 12 krajów spoza Wspólnoty. Ich zdaniem jest pomóc w walce z pożarami, które od początku miesiąca pochłonęły tysiące hektarów lasów.
Do połowy sierpnia w całej Grecji rozmieszczono dziewięć samolotów gaśniczych, 236 wozów strażackich oraz 1014 strażaków i ratowników. Unia Europejska pokryła co najmniej 75 procent kosztów operacyjnych. W czwartek dowódca polskich strażaków w Grecji bryg. Michał Langner z KG PSP informował PAP, że polskim strażakom udało się uratować przed pożarem Vilia Attica.
Czytaj także: Jechali na grzyby. Audi za 400 tys. zł poszło z dymem
Spłonęło 116 tysięcy hektarów lasów
Akcja trwała od środy popołudnia do późnej nocy. Polska skierowała do Grecji dwa moduły GFFFV (Ground Forest Fire Fighting using Vehicles, czyli moduł do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów) z Wrocławia i Poznania.
Według greckiej agencji ANA ogień zaczął przesuwać się w kierunku nadmorskiego kurortu Marmari. Służby są gotowe, by w razie potrzeby ewakuować ludzi drogą morską. Wcześniej ogień dotkliwie doświadczył północ wyspy, a od początku lipca w pożarach w Grecji spłonęło 116 tysięcy hektarów lasów, przypomina agencja AFP.
Coraz częstsze pożary lasów
W ciągu tegorocznego lata pożary nawiedziły wiele państw w regionie basenu Morza Śródziemnego. Poza Grecją z ogniem walczyły, lub wciąż walczą służby między innymi w Turcji, Algierii, Francji i Hiszpanii. Ogromne pożary doświadczyły także zachód Stanów Zjednoczonych oraz północ Syberii w Rosji.
Jak podała agencja Associated Press (AP), naukowcy na całym świecie alarmują, że coraz częstsze pożary lasów, są skutkiem zmian klimatycznych, które potęguje działalność człowieka, m.in. spalanie paliw kopalnych.