Przyszła wiosna, więc coraz więcej osób już zaczyna planować wakacje. Wprawdzie obecnie wszyscy skupiają się głównie na walce z koronawirusem, ale jest szansa, że do lata wielu obostrzeń już nie będzie. Nie powinno także być problemu z zagranicznymi podróżami.
Wakacje na Malcie. Co muszą zrobić Polacy?
Widać to po decyzjach, które są podejmowane w niektórych krajach. Teraz Malta zdecydowała się zacząć otwierać swoje granice, a to świetna wiadomość dla turystów. Także dla Polaków, którzy w ostatnich latach coraz chętniej decydowali się na urlop w tym niewielkim kraju.
Coraz więcej Maltańczyków przyjęło już dwie dawki szczepionki, więc bezpieczeństwo w państwie rośne. Dlatego od 1 czerwca zostanie wznowiony międzynarodowy ruch lotniczy.
W tym celu wprowadzono podział państw na trzy strefy: czerwoną, bursztynową i zieloną. Turyści z zielonych krajów będą mogli przylecieć na Maltę bez żadnych problemów. Inaczej to wygląda w pozostałych dwóch przypadkach, co tyczy się Polaków.
Polska w tej chwili jest na liście bursztynowych krajów. Dlatego nasi rodacy chcąc przylecieć na Maltę, muszą być po dwóch dawkach szczepionki na koronawirusa. Szczepienie musi zostać wykonane nie później niż 10 dni przed podróżą.
Co w przypadku, gdy jeszcze nie przyjęliśmy szczepionki? Wtedy trzeba przedstawić negatywny wynik testu PCR na COVID-19. Najpóźniej możemy go wykonać 72 godziny przed podróżą.