W środę, 10 kwietnia 2024 roku wieczorem, w sztokholmskiej dzielnicy Skarholmen, doszło do tragedii. 39-letni mężczyzna będąc w drodze z dzieckiem na basen, został zamordowany strzałem w głowę. Padł on ze strony grupy młodzieży, z którą wdał się w dyskusję.
W czwartek, 11 kwietnia, Polska Agencja Prasowa otrzymała informację od szwagra zamordowanego, iż był on Polakiem mieszkającym w Szwecji.
Czytaj więcej: Półnagi mężczyzna gonił dzieci w Sosnowcu. Dantejskie sceny
Gazety "Aftonbladet" oraz "Expressen" piszą, że mężczyzna już wcześniej wykazywał postawę obywatelską, kontaktował się z policją w sprawie młodzieżowych grup, które handlują narkotykami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie chciał, aby jego syn dorastał w takim środowisku - informują media.
Szwedzcy politycy uczcili pamięć zastrzelonego mężczyzny. "Przychodzą tutaj i są fałszywi"
W przejściu pod wiaduktem złożył kwiaty Ulf Kristersson, szwedzki premier. Polityk napisał w oświadczeniu, że przybył, aby "zaszczepić (w ludziach) odwagę". "Nigdy nie poddamy się. Pokonamy gangi" - podkreślił.
Podeszli do nas, przeprosili i przywitali się. Później poszli do kamer, a następnie do domu. Mam dość tej fałszywej gry. Zwłaszcza, że mój brat musiał zapłacić życiem za to, że chciał się postawić - powiedziała szwedzkim mediom siostra zastrzelonego Polaka.
- Przychodzą tutaj i są fałszywi. To nie jest w porządku. Cała krew jest na ich rękach. Teraz to usłyszą. Mam nadzieję, że wszyscy odważą się zabrać głos i powiedzieć, co myślą, a nie tylko odwzajemnić uśmiech - dodała.
Polak zastrzelony w Szwecji na oczach syna. "Był bardzo zaangażowanym i dobrym ojcem"
Podkreśliła, że dla jej brata "bardzo ważne było dawanie przykładu". - Chciał dać przykład swojemu synowi, był bardzo zaangażowanym i dobrym ojcem. Pozostawia po sobie ogromną pustkę - stwierdziła.
Siostrze 39-letniego Michała na miejscy zdarzenia towarzyszyła najlepsza przyjaciółka Susanne, matka 12-letniej Adriany, która została zastrzelona w Botkyrce w 2020 roku.
To jest okropne. Nie mogę uwierzyć, że jestem tutaj z moją najlepszą przyjaciółką, która przez ostatnie cztery lata była dla mnie ogromnym wsparciem. Teraz stoję tutaj, aby ją pocieszyć. Nie mogę zebrać myśli - powiedziała Susanne w rozmowie z szwedzkimi mediami.
Głos zabrał również Elias, szwagier zamordowanego Polaka. - Zastrzelili człowieka, ale dla nich to pewnie nic nie znaczy. Ale ta osoba zniknęła z tego świata. Rodzice stracili syna i muszą go pochować. Moja żona, jego siostra, straciła brata. A jego syn, który widział wszystko na własne oczy, będzie miał traumę do końca życia - powiedział.
Warto zaznaczyć, że od początku marca w dzielnicy Skarholmen doszło do dwóch innych strzelanin, w których zginęła jedna osoba, a druga została ranna.
Czytaj również: "Po co w ogóle się odwracał?". Siostra zabitego Polaka gorzko
Źródło: o2.pl, aftonbladet.se, expressen.se, PAP