Roman Z., polski przedsiębiorca i współzałożyciel jednej z platform inwestycyjnych był poszukiwany przez organy ścigania w związku z zarzutami dotyczącymi działalności platformy internetowej. Firma była promowana jako sieć społecznościowa i platforma inwestycyjna, jednak w rzeczywistości została uznana za piramidę finansową.
Z. i jego partner biznesowy, Stephan M., byli podejrzewani o prowadzenie nielegalnej działalności, która polegała na pozyskiwaniu nowych członków, którzy wpłacali pieniądze na platformę w zamian za obietnicę wysokich zysków. W rzeczywistości zyski te miały pochodzić głównie z wpłat nowych członków, co jest typowym schematem piramidy finansowej.
Władze oskarżają Polaka i jego współpracownika o spowodowanie strat finansowych na kwotę około 21 milionów dolarów, głównie wśród osób z Polski i Korei Południowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roman Z. zatrzymany w Czarnogórze
Po kilku latach poszukiwań Roman Z. został zatrzymany w Czarnogórze, gdzie ukrywał się pod fałszywą tożsamością. W trakcie przeszukań w miejscu jego pobytu funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli różnego rodzaju sprzęt elektroniczny oraz przedmioty, które mogą mieć związek z zarzucanymi mu przestępstwami.
Stanowisko Romana Z.
Podczas przesłuchania przed sędzią śledczym Wyższego Sądu w Podgoricy, mężczyzna stanowczo zaprzeczył wszelkim zarzutom. Jego obrońcy, Branislav i Vuk Lutovac, poinformowali, że ich klient nie ma żadnych powiązań z przestępstwami, o które jest oskarżany. Co więcej, . podkreślił, że nigdy nie był w Korei Południowej, która również domaga się jego ekstradycji. Prawnicy 51-latka twierdzą, że łatwo można to zweryfikować poprzez odpowiednie organy tego kraju, co miałoby potwierdzić jego niewinność.
Obrońcy złożyli również zażalenie na decyzję o zastosowaniu aresztu ekstradycyjnego wobec ich klienta. Uważają oni, że wszystkie zarzuty są bezpodstawne, a cały proces ekstradycyjny opiera się na sfabrykowanych dowodach. Zapowiadają, że w dalszym toku postępowania zamierzają udowodnić niewinność Polaka.
Partner biznesowy Romana Z., Stephan M., również został aresztowany – najpierw w Grecji, a potem w Albanii. Sam Z. był wcześniej zatrzymany we Włoszech, skąd uciekł z aresztu domowego w 2022 roku.
Czytaj więcej: Przerażające, co zrobił jej Rosjanin. Horror w Czarnogórze.
Pytania bez odpowiedzi
Sprawa 51-latka przyciąga uwagę międzynarodowych mediów i stawia wiele pytań dotyczących działalności stworzonego przez niego funduszu oraz skali rzekomych oszustw.
W miarę postępu procedur ekstradycyjnych, pozostaje wiele niewiadomych. Kluczowym pytaniem jest, czy Z. uda się udowodnić swoją niewinność, czy też stanie przed sądem w jednym z krajów, które domagają się jego wydania. Sprawa z pewnością będzie jeszcze długo analizowana i dyskutowana w międzynarodowych kręgach prawnych oraz medialnych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.