Do tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi doszło w poniedziałek 6 lutego w okolicach tureckiej granicy z Syrią. Skala zniszczeń jest ogromna. Według ostatnich doniesień liczba ofiar śmiertelnych kataklizmu w Turcji i Syrii przekroczyła 46 800. Dwa tygodnie po tragedii Turcja kończy działania ratunkowe we wszystkich prowincjach z wyjątkiem dwóch.
W wielu naszych prowincjach zakończono działania poszukiwawczo-ratownicze - powiedział dziennikarzom w Ankarze Yunus Sezer, szef tamtejszej agencji do spraw katastrof.
Przeszukiwanie gruzów wciąż będzie trwało w prowincjach Kahramanmaras, gdzie miało miejsce epicentrum trzęsienia ziemi i Hatay.
Czytaj także: Mentzen wskazał Kaczyńskiego. Ludzie nie dowierzają
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polscy nauczyciele znaleźli się w czerwonej strefie kataklizmu
Jak się okazało, na miejscu tragicznego trzęsienia ziemi byli polscy nauczyciele z Kalisza. Polecieli do Turcji w ramach programu Erasmus +. Jedna z nauczycielek ze szkoły Jagiellończyk opisała, co działo się na miejscu na stronie zrzutka.pl, gdzie prosi o wsparcie dla tureckich kolegów.
- Nazywam się Agnieszka i jestem nauczycielką w jednej z Kaliskich szkół. Wraz z grupą czterech kolegów i koleżanek w niedzielę, 5 lutego br. wyjechałam do Turcji na szkolenie z programu Erasmus+. Mieliśmy czerpać garściami z doświadczeń jednej z najlepszych tureckich szkół po to, żeby nasza praca była lepsza i bardziej owocna - relacjonuje nauczycielka.
Niestety w pierwszą noc poważnie zatrzęsło naszym hotelem i wieloma budynkami w okolicy - znaleźliśmy się w czerwonej strefie potężnego trzęsienia ziemi, o którym pewnie każdy z was słyszał. Nasz hotel ocalał, ale wiele budowli w niedalekiej odległości nie przetrwało tej próby. Tysiące osób znalazło się pod gruzami, jest wiele rannych i zabitych - relacjonuje nauczycielka.
- Znajomi tureccy nauczyciele mówią o setkach dzieci, których rodziców nie można ustalić lub wiadomo, że zostały sierotami. Ogromna liczba osób do tej pory koczuje na ulicach lub przebywa w budynkach użyteczności publicznej - część boi się wrócić do swoich domów, bo ziemia nadal się trzęsie, a część po prostu już nie ma dokąd wrócić - czytamy na stronie zrzutka.pl
Kaliska nauczycielka, która przeżyła katastrofę w Turcji prosi o pomoc dla swoich kolegów.
Jako naoczny świadek tej tragedii, będąc już w ciepłym i bezpiecznym domu, chciałabym wesprzeć akcję pomocy tym, którzy przeżyli ten koszmar. Wiem, że ta zbiórka to kropla w morzu potrzeb, ale myślę, że wsparcie choćby jednej osoby jest warte mojej uwagi i zaangażowania- apeluje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.