Jak wskazuje "Bild", małże, choć uważane za rarytas, mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla naszego zdrowia. Zjedzenie zainfekowanych wirusem zapalenia wątroby owoców morza może mieć przykre konsekwencje. Dlatego małże muszą być dokładnie sprawdzane przed wprowadzeniem na rynek. Mafie specjalizujące się w nielegalnym obrocie owocami morza nie dbają o badania, koncentrując się na zarobku, który sięga milionów euro.
Wspólna akcja policji, służb celnych oraz organów ochrony środowiska i żywności we Francji, Hiszpanii i Portugalii ujawniła ten proceder. Podczas 17-dniowej operacji skonfiskowano 30 ton małży o wartości 10 mln euro. Europol poinformował również o zatrzymaniu 62 członków różnych grup przestępczych.
Przestępcy szczególnie interesowali się japońskimi małżami dywanowymi, które są gatunkiem inwazyjnym. Zbierali je w Portugalii i Hiszpanii chińscy pracownicy. Towart następnie sprzedawano we Francji. Pracownicy, często nielegalnie przemycani do Europy, otrzymywali 1 euro za kilogram, podczas gdy cena sprzedaży wynosiła 25 euro. Nawet z tej niskiej płacy niewiele trafiało do pracowników, którzy byli zadłużeni u triad i zmuszani do niebezpiecznej pracy. "Bild" przypomina, że w lutym 19 chińskich zbieraczy małży utonęło u wybrzeży Anglii, gdy ich pracodawca pomylił się w obliczeniach przypływów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mafie fałszują certyfikaty zdrowotne
Mafia owoców morza fałszowała certyfikaty zdrowotne, aby małże wyglądały na bezpieczne do spożycia. - To mogło prowadzić do poważnych zagrożeń zdrowotnych, ponieważ spożycie skażonych małży naraża konsumentów na ryzyko poważnych chorób, takich jak zapalenie wątroby — ostrzega Europol, cytowany przez "Bild".
Podczas operacji skonfiskowano także sześć ton nielegalnie złowionych węgorzy szklistych, które są ściśle chronione, ale na azjatyckim rynku osiągają cenę 6000 euro za kilogram. Łączna wartość to nawet 36 mln euro.
Czytaj też: Co irytuje załogę samolotu? Stewardessa wyznaje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.