Patrik Liljegold jest liderem szwedzkiej Lewicy w miejscowości Falun, która znajduje się ok. 200 km od Stokholmu. Członkowie ugrupowania opowiadają się m.in. za równością płci, laickością państwa i nie popierają przymusowej asymilacji.
"Wracałem do domu, gdy zaatakował mnie mężczyzna. Zgwałcił mnie grożąc mi nożem. Powiedział, że jestem lewacką pi**ą i zdrajcą, a tacy jak ja to lubią" - napisał Liljeglod na swoim profilu.
Polityk zapowiada, że nie zamierza rezygnować z dalszej działalnosci i chce o tym zapomnieć jak najszybciej. Policja wciąż poszukuje sprawcy. Dotąd nikogo nie aresztowano. Sprawa będzie traktowana jako zbrodnia z nienawiści
"Nic nie jest ważniejsze niż demokracja" - napisał na Facebooku Liljegoldi podkreślił, że każdego dnia ludzie umierają walcząc o prawo do demokratycznych wyborów. "Szwedzi to prawo wywalczyli już dawno temu i dlatego nie mogą pozwolić na niszczenie demokracji" - czytamy.