O tej dziewczynie zrobiło się głośno w sieci kilka tygodni temu. 21-latka z Wrocławia uparcie twierdzi, że jest zaginioną (w 2007 roku w Portugalii) Brytyjką Madeleine McCann. Przedstawiła na to szereg dowodów, które sama zebrała.
Do niedawna regularnie publikowała swoje posty na TikToku i Instagramie (konto @iammadeleinemccan). Jednak teraz usunęła wszystkie konta w mediach społecznościowych. Miała już dość podłych ataków ze strony internautów.
Czytaj więcej: Grała w filmach dla dorosłych. To teraz słyszy na randkach
Julia poleciała do USA. "Marzenia się spełnią!"
Sprawą Julii z Wrocławia zainteresowała się dr Fia Johansson znana jako "Perskie Medium". Przed kilkoma dniami wraz ze swoimi pracownikami specjalistka zjawiła się w Polsce, gdzie zajmowała się dokumentacją szpitalną 21-latki. Odkryła szokujące, jej zdaniem, informacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak stwierdziła w rozmowie z RadarOnline: "Julia nie istniała, dopóki nie skończyła pięciu lat. Wszystko w jej książeczce zdrowia zaczyna się dopiero od tego okresu".
Teraz, jak pisze Daily Mail Star, dr Fia zabrała Julię do Stanów Zjednoczonych. To było konieczne po tym, jak Polka otrzymała szereg gróźb śmierci od zupełnie obcych ludzi.
Moim priorytetem numer jeden zawsze było bezpieczeństwo Julii - powiedziała w rozmowie z "The Sun" dr Fia.
Czytaj więcej: Krzyż w urzędzie. W Wejherowie mają dość
Na Instagramie detektywka opublikowała nagrania szczęśliwej 21-latki. "Witamy w USA, Julia - krainie miłości i marzeń - napisała dr Fia. Udostępniła również wideo odmienionej i szczęśliwej 21-latki na lotnisku, która wypowiedziała się, że "w USA czuje się jak anioł".
Nigdy się nie poddawaj i wierz w siebie, że marzenia się spełnią - cytuje wypowiedź Polki "The Sun".
Następne klipy pokazywały, jak Julka dzwoni do swojej mamy, a potem taty z zaproszeniem, by do niej dołączyli do USA i zgodzili się na testy DNA. Rodzice nie odebrali jednak telefonów. Przypomnijmy, że nie zgadzają się oni z córką i wszystkiemu zaprzeczają.
Matka zablokowała własną córkę. Powiedziała także naszym ludziom, że nie zamierza robić żadnego testu DNA - wyznała zszokowana detektywka.
Sprawą wciąż zajmują się mundurowi. A wy jak uważacie? Czy Polka może być zaginioną Madeleine? Podzielcie się opinią w komentarzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.