Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek 7 lipca. Około południa mieszkająca w Toronto Karolina H.-M. wyruszyła pieszo na lunch. Gdy przechodziła przez skrzyżowanie ulic Queen Street i Carlaw Avenue, nagle usłyszała strzały, a po chwili poczuła niewyobrażalny ból.
Polka przypadkową ofiarą strzelaniny
Polka znalazła się w niewłaściwym miejscu w bardzo niewłaściwym czasie. Kiedy szła do restauracji, na ulicy nieopodal doszło do szamotaniny, która przerodziła się w strzelaninę. Jedna z ze zbłąkanych kul trafiła prosto w 44-latkę.
Świadkowie próbowali pomóc rannej Polce, wkrótce na miejscu pojawił się też zespół pogotowia ratunkowego. Niestety, obrażenia, których doznała Karolina, były bardzo poważne. Kobieta zmarła w szpitalu.
Czytaj także: Osama był dla niego wzorem. ABW udaremniła zamach
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osierociła dwójkę dzieci. Mąż ofiary wydał poruszające oświadczenie
Karolina H.-M. osierociła dwie córeczki - 4-letnia Nellę i 7-letnia Claudię. Zostawiła także pogrążonego w żałobie męża, również Polaka, Adriana Makurata.
W rozdzierającym serce oświadczeniu przesłanym do redakcji "Faktu" wdowiec podziękował wszystkim osobom, które wspierają zrozpaczoną rodzinę w tym trudnym czasie.
Wasze akty życzliwości i wylew wsparcia były źródłem siły i pocieszenia dla mojej rodziny. Karolina była promieniem światła, a współczucie okazywane przez każdego z was odzwierciedla miłość i empatię, które ona okazałaby innym w podobnej sytuacji - napisał w oświadczeniu Makurat.
Mężczyzna podkreślił, że on i jego bliscy skupiają się obecnie na zapewnieniu opieki osieroconym przez mamę dziewczynkom. Wyraził też wdzięczność dla służb, które pracują nad sprawą.
Funkcjonariusze kanadyjskiej policji zatrzymali już pierwszego z trzech mężczyzn podejrzanych o udział w strzelaninie. 32-letni Damian H. został oskarżony o morderstwo drugiego stopnia. Nadal trwają poszukiwania dwóch mężczyzn, którzy uciekli z miejsca zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.