- Wiedząc o guzie w brzuchu pacjentka zdecydowała się na operację po 10 latach, gdy ten uniemożliwił jej chodzenie – tłumaczy szef chirurgii ogólnej i i onkologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze, dr hab. n. med. Dawid Murawa, który razem z zespołem podjął się operacji, trwającej ostatecznie 7 godzin. Konieczna była rekonstrukcja obustronna żył biodrowych zewnętrznych. Ubytek krwi u pacjentki sięgnął 8 litrów.
Takiego guza jeszcze nie widzieli
Jak informują władze placówki był to prawdopodobnie największy guz, jaki został usunięty w polskim szpitalu.
Gratulujemy zespołowi bloku operacyjnego oraz oddziałowi chirurgii. Podziękowania, w imieniu prof. Murawy, ślemy także do innych naszych specjalistów – kardiologów, endokrynologów, czy anestezjologów, którzy przygotowali chorą do tej wymagającej operacji - czytamy na stronie szpitala.
Podczas operacji, która zakończyła się sukcesem brali brali także: dr n. med. Miłosz Jasiński – urolog, Magdalena Wirtek i Joanna Sulikowska-Pankiewicz – lekarze anestezjolodzy, Maja Molska – lekarz stażystka, a także Małgorzata Kitta i Marta Stępkowska – pielęgniarki instrumentariuszki oraz Agnieszka Zajączkowska i Magdalena Kurpisz – pielęgniarki anestezjologiczne.
Jak przekazali lekarze po kilka dniach od zabiegu pacjentka została przekazana z OIOM na Oddział Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej, gdzie zjadła pierwszy, lekki posiłek.
W lipcu br. w tym samym szpitalu 3-letniemu Hubertowi specjaliści usunęli wyjątkowo dużego polipa, który umiejscowił się w jelicie grubym. – Pierwszy raz spotkałem się z tak dużym polipem u tak małego pacjenta. Generalnie, występują one bardzo rzadko u dzieci – powiedział gastrolog i chirurg dr n. med. Marcin Hańczewski, który z powodzeniem podjął się usunięcia "problemu".
Zdjęcia z operacji wycięcia guza można zobaczyć TU. Uwaga, widok tylko dla osób o mocnych nerwach.
Czytaj także: "Dziki Trener" ostro o Maryli Rodowicz. "Palma odbiła"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.