Jednym z najważniejszych tematów, jakie będą w 2024 roku podgrzewać debatę polityczną w Polsce, bez wątpienia będą związki partnerskie i prawne ich uznanie w Polsce.
Przedstawiciele Koalicji 15 października chcą, aby procedowanie projektu ustawy o związkach partnerskich rozpoczęło się jeszcze tej zimy, a najpóźniej wiosną. Ma on bezpośrednio nawiązywać do projektów stworzonych zarówno przez partię Nowoczesna, jak i również przez Roberta Biedronia i stowarzyszenie "Miłość nie wyklucza" w ramach wyborów prezydenckich w 2020 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konieczne jest dogranie kilku kwestii prawnych w ustawie, a także określenie tego, czy będzie to projekt rządowy, czy może poselski. Jeszcze przed utworzeniem się nowego rządu wiadomym było jednak, że temat związków partnerskich będzie drażliwy wewnątrz koalicji. Wydawało się, że pomysł ten może zostać zablokowany przez Trzecią Drogę.
Czytaj również: Ordo Iuris stworzyło petycję. "Brońmy małżeństwa"
Polska 2050 jednak za związkami partnerskimi. Kobosko potwierdził
Z czasem jednak narracja zaczyna powoli ulegać zmianie. Świadczy o tym wypowiedź wiceszefa Polski 2050 Michała Kobosko w niedzielę 7 stycznia na antenie TVN24. Polityk przyznał, że kwestia związków partnerskich co prawda nie jest częścią dotychczasowych uzgodnień koalicyjnych, lecz Polska 2050 będą wspierać ten projekt.
Nie będziemy przeciwni, by zalegalizować. Po latach szarej strefy, kiedy ludzie musieli wyjeżdżać z kraju, by zawrzeć związki, to powinno być wreszcie zalegalizowane - powiedział w TVN24 Kobosko.
Swoje trzy grosze postanowił również dodać Bartosz Arłukowicz z Koalicji Obywatelskiej. Wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich znalazło się na liście 100 Konkretów partii Donalda Tuska.
- To najwyższy czas, by zakończyć ten trudny, ciemny czas hejtu, nienawiści, wyzywania ludzi o odmiennym światopoglądzie. Czas hejtu się kończy, to będzie w Polsce karalne, bo będzie wprowadzona ustawa o mowie nienawiści - wspomniał poseł KO.
W grudniu 2023 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka ze Strasburgu uznał Polskę winną złamania prawa do poszanowania życia prywatnego z powodu braku ram prawnych zapewniających uznanie i ochroną związków jednopłciowych. Miało to związek z wieloma przypadkami odmów oficjalnego uznania związku w zakresie praw socjalnych, praw rodzinnych i kwestii podatkowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.