Polska Akademia Nauk (PAN) planuje otworzyć w Stanach Zjednoczonych placówkę, która miałaby pełnić funkcję ośrodka dyplomacji naukowej. W 2025 roku PAN zamierza wznowić rozmowy z decydentami na temat jej utworzenia. Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, obecnie PAN posiada sześć zagranicznych placówek w miastach takich jak Paryż, Wiedeń, Rzym, Berlin, Bruksela i Kijów. Ich zadaniem jest promowanie polskiej nauki za granicą oraz ułatwianie współpracy akademickiej.
Pomysł utworzenia placówki w USA pojawił się już wiele lat temu, za kadencji prezesa prof. Michała Kleibera. Wiceprezes PAN, prof. Mirosława Ostrowska, przypomniała o tej idei podczas październikowego Zgromadzenia Ogólnego PAN w Warszawie. Podkreśliła, że międzynarodowa aktywność jest ustawowym obowiązkiem akademii.
Stacje zagraniczne pełnią rolę ambasad naukowych, służących polskiemu środowisku naukowemu — zaznaczyła Ostrowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Ostrowska dodała, że PAN dąży do rozszerzenia swojej międzynarodowej działalności, zwłaszcza że USA są liderem w badaniach i rozwoju oraz innowacyjności. -Polskie środowisko naukowe powinno być tam reprezentowane na poziomie instytucjonalnym — podkreśliła. Kluczowe jest jednak pozyskanie środków na utworzenie i funkcjonowanie placówki, co w obecnej sytuacji nauki w Polsce jest trudnym zadaniem.
PAN z placówką w USA
Prezes PAN, prof. Marek Konarzewski, zaznaczył, że temat był wielokrotnie poruszany z decydentami, ale nie doszło do konkretyzacji projektu. - W tym roku wrócimy do tych rozmów. Głównymi partnerami będą MNiSW i MSZ — powiedział. Podkreślił, że obecność instytucjonalna w USA jest bardzo potrzebna, gdyż to tam bije serce globalnej nauki.
Żyjemy w trudnych czasach i współpraca ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie technologii wojskowych czy energetycznych zapewne będzie rosła — dodał prof. Konarzewski.