W poniedziałek nad propozycją unijnego budżetu i wieloletniej prognozy finansowej głosował Komitet Stałych Przedstawicieli. Jest to organ składający się z przedstawicieli państw członkowskich, działający przy Parlamencie Europejskim. Powołując się na informatora z Brukseli, PAP poinformował, że wieloletniemu budżetowi UE i funduszowi odbudowy sprzeciwiły się Polska oraz Węgry.
Polska i Węgry sprzeciwiają się nowemu budżetowi UE. Nie chcą łączenia go z praworządnością
Jak podaje agencja informacyjna, polski przedstawiciel przekonywał na spotkaniu innych ambasadorów, że Polska popiera budżet w zaproponowanym kształcie. Podobnie ma się mieć sprawa z funduszem odbudowy. Przedstawiciel miał jednak zaznaczyć, że Polska nie zgadza się na wprowadzenie mechanizmu blokującego wypłatę środków dla krajów, w których zdaniem Unii łamana jest praworządność.
Stały Przedstawiciel RP przy UE Andrzej Sadoś na spotkaniu przedstawił stanowisko, że – jak twierdzi rozmówca PAP – akceptacja dla budżetu UE i funduszu odbudowy wymaga jednomyślnej zgody państw na wszystkie elementy pakietu budżetowego, nie może więc on zostać wprowadzony bez zgody Polski. Ambasador miał także podkreślić, że mechanizm warunkowości w budżecie UE nie może powielać procedury artykułu 7 zawartej w traktatach. Dodatkowo, Sadoś miał stwierdzić, że Polska chce osiągnięcia porozumienia w sprawie budżetu UE tak szybko, jak to tylko możliwe.
Polski rząd nie zgadza się na mechanizm kontrolny. Zbigniew Ziobro popiera zawetowanie budżetu
W poniedziałek rano propozycję zawetowania unijnego budżetu poparł szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Nazwał mechanizm powiązania budżetu z praworządnością "ściemą". Ziobro ocenił, że tak naprawdę chodzi o politykę, a nie przestrzeganie prawa.
Praworządność jest tylko pretekstem. Chodzi tu o radykalne ograniczenie suwerenności – powiedział Zbigniew Ziobro.
Na początku listopada Parlament Europejski wypracował porozumienie w sprawie mechanizmu powiązania dostępu do środków unijnych z praworządnością. Ustalenia te zaowocowały teraz protestami ze strony Polski i Węgier, mimo że wcześniej, podczas lipcowych negocjacji, oba kraje zgodziły się na taki mechanizm. Jak tłumaczył premier Mateusz Morawiecki, obecnie proponowane przez unijne władze rozwiązania nie są zgodne z tamtymi ustaleniami.
W związku z tym, polski premier wysłał listy do liderów Unii Europejskiej, w których poinformował, że Polska nie zgadza się na projekt rozporządzenia warunkującego wypłacanie unijnych pieniędzy od przestrzegania zasad praworządności. Zagroził w nich, że Polska zawetuje porozumienie.
Unijny budżet na lata 2021-27 to ponad bilion euro (4,48 bln złotych). Dodatkowe 750 mld euro (3,35 bln złotych) z Funduszu Odbudowy ma pozwolić krajom UE pokonać kryzys związany epidemią koronawirusa. Polska ma otrzymać z tego według rządowych wyliczeń 776 mld zł, co sprawia, że nasz kraj jest jednym z największych beneficjantów unijnego budżetu.
Obejrzyj także: Deficyt budżetu. "Czekamy na pieniądze na UE, aby uruchomić inwestycje"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.