Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Polska rodzina zamordowana na Wyspach. Są wyniki drugiej sekcji

33

Brytyjska policja ujawniła wyniki drugiej sekcji zwłok ofiar z Costessey we wschodniej Anglii. Okazuje się, że cała polska rodzina zginęła od ciosów zadanych nożem. Funkcjonariusze starają się ustalić dokładny przebieg zdarzeń z tamtego tragicznego poranka i ścigają sprawców mordu.

Polska rodzina zamordowana na Wyspach. Są wyniki drugiej sekcji
Policja przekazała szczegóły dotyczące sprawy. (Facebook, PAP)

19 stycznia około godziny 6:00 rano Bartłomiej K. mieszkający w Costessey zadzwonił na policję. 45-letni Polak powiedział funkcjonariuszom, że ma problemy psychiczne i poprosił o pomoc. Niestety został zignorowany, a dyżurny odbierający zgłoszenie polecił mu iść do lekarza.

Śmierć Polaka w Wielkiej Brytanii

Godzinę później na policję zadzwonił sąsiad Bartłomieja K. i poprosił o interwencję. Był zaniepokojony tym, co dzieje się w domu Polaka. Na miejsce natychmiast wysłano patrol, który włamał się do domu 45-latka.

Policjanci przybyli na miejsce za późno. W domu znaleźli cztery ciała z licznymi obrażeniami. Zmarł nie tylko Bartłomiej K., ale także dwoje jego dzieci i pochodząca z Tajlandii Szwagierka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Broń z USA w akcji na froncie. Bez litości dla T-90

Dzień po tragedii przeprowadzono sekcję zwłok Bartłomieja K. i jego 36-letniej szwagierki. Kobieta miała kilka ran kłutych w okolicach szyi, natomiast Polak jedną, również na szyi.

Sekcja zwłok 12-letniej dziewczynki i 7-letniego chłopca odbyła się dopiero 24 stycznia. Okazało się, że dzieci zginęły dokładnie w ten sam sposób, jak dorośli. Oboje mieli rany kłute w okolicach szyi.

Dzieci i szwagierka Bartłomieja K. zostali zakwalifikowani jako ofiary morderstwa. Prawdopodobnym sprawcą był sam 45-latek. Na konferencji prasowej policja ujawniła, że w śmierć całej czwórki nie były zamieszane osoby trzecie.

Bartłomiej K. od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem psychicznym. W grudniu zgłoszono jego zaginięcie. Odnalazł się kilka godzin później, gdy wędrował samotnie po lesie. Niedawno miał także zrezygnować z pracy. Policja sprawdza, czy to on mógł być sprawcą makabrycznego morderstwa.

Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Malowali swastyki na banerach wyborczych. Szuka ich policja
Wpadł do szamba. Nie żyje młody mężczyzna
Przyłapany na obwodnicy Trójmiasta. Nagranie niesie się po sieci
Akcja na Jaszczurówce. Wolontariusze pomagają żabom pokonać ulicę
Zwłoki na poddaszu. Tragedia w Płocku
Groza w Wiedniu. Natychmiast przerwali transmisje
Kreml o rozmowach z USA. Pozostanie tajemnicą
Smutny widok w polskich lasach. Problem narasta wiosną
Papież mógł umrzeć. Poruszająca relacja lekarza
Rosjanin pokazał nagranie. Odwiedzili go żołnierze Putina
Znany adwokat stracił dom i auto. Kolejny pożar w Szczecinie
USA intensyfikują ataki na Huti. ISW podaje liczby i ostrzega
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić