Bogdan Kicka| 

Polski ksiądz ma kłopoty. 12 milionów dolarów. "Chcę, żeby świat się dowiedział"

167

Ocalała z systemu szkół rezydencjalnych, Sphenia Jones, pozwała polskiego księdza, Marcina M. z Edmonton za jego rzekome "fałszywe i głęboko krzywdzące" komentarze. Kobieta oskarża duchownego o zniesławienie ocalałych z kanadyjskiego systemu szkół rezydencjalnych podczas mszy w 2021 roku. Teraz domaga się 12 milionów dolarów odszkodowania.

Polski ksiądz ma kłopoty. 12 milionów dolarów. "Chcę, żeby świat się dowiedział"
Sobór efeski drugi to jedna z najbardziej niechlubnych kart we wczesnej historii Kościoła (Getty Imges, Anneke Schram)

System szkół rezydencjalnych w Kanadzie, funkcjonujący od 1831 do 1998 roku, był instytucją, w której przymusowo umieszczano dzieci rdzennych mieszkańców, takich jak Inuiti i Metysi. Jego celem była asymilacja tych dzieci do kultury europejskiej, co wiązało się z brutalnym odbieraniem ich rodzicom oraz zakazem używania ojczystych języków i praktyk kulturowych.

W ciągu ponad 150 lat działania systemu, do szkół uczęszczało około 150 tysięcy dzieci. Szkoły były często ubogo wyposażone, a personel nieliczny i niewyszkolony.

W wyniku panującej tam dyscypliny oraz powszechnych nadużyć, około 6 tysięcy dzieci zmarło w tych placówkach, chociaż dokładne dane dotyczące zgonów są niekompletne. Ocaleli z tego systemu doświadczyli traumy, która miała długotrwały wpływ na ich życie i społeczności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy o dawaniu na tacę w kościele

Polski ksiądz ma kłopoty

Sphenia Jones z Kolumbii Brytyjskiej twierdzi, że ksiądz Marcin M. oczerniał ocalałych z kanadyjskiego systemu szkół rezydencjalnych w Kanadzie na mszy w 2021 roku.

Według pozwu złożonego 14 lipca 2023 roku, M. podczas wygłaszanego po polsku kazania miał stwierdzić: "Jesteśmy w obliczu wielkich kłamstw tutaj w Kanadzie." Dodał również, że dzieci zmarły z przyczyn naturalnych i były pochowane na zwykłych cmentarzach, co jego zdaniem stanowi dowód na "wielkie kłamstwo".

Kazanie było transmitowane na żywo na kanale YouTube MBKP Edmonton – Parafii Matki Bożej Królowej Polski. Po fali krytyki przełożony prowincji, Alfred Grzempa, przeprosił za "całkowicie niedopuszczalne" uwagi M. i zawiesił go na czas nieokreślony. Dodatkowo, nakazał M. obowiązkowy czas spędzony z ekspertami od historii Pierwszych Narodów.

Jones, która mieszka w Old Massett na archipelagu Haida Gwaii, twierdzi, że wypowiedzi te miały na nią poważny wpływ, wprawiając ją w depresję i wycofanie. Przypomniała sobie traumatyczne doświadczenia z czasów, gdy była uczennicą w Edmonton Residential School w St. Alberta.

Jones wspomina, jak w wieku 11 lat została zabrana do szkoły rezydencjalnej. Tam, jak opowiada, za karę wyrywano jej paznokcie.

Kiedyś rozmawiałam ze znajomą w naszym języku, a oni wyrwali mi paznokcie. Powiedziano mi, że nikt mi nie uwierzy, jeśli powiem - powiedziała dla APTN News 81-letnia Sphenia Jones.

Jones odrzuciła propozycję ugody pozasądowej od kościoła i domaga się 12 milionów dolarów odszkodowania. Pozew obejmuje również Oblatów z Prowincji Wniebowzięcia, zgromadzenie misyjne nadzorujące M.

Chcę, żeby cały świat się dowiedział o tym, co przeszliśmy. Nie chodzi mi o pieniądze - podkreśla Jones.

Jeśli Jones wygra proces, planuje odbyć podróż łodzią i pociągiem, odtwarzając trasę, którą zmuszona była przebyć ponad 60 lat temu do szkoły rezydencjalnej.

To pomoże mi w mojej drodze do uzdrowienia - mówi kobieta.

Sprawa Jones jest przypomnieniem o głębokich ranach zadanych przez system szkół rezydencjalnych w Kanadzie. Jej walka o sprawiedliwość podkreśla potrzebę uznania i zadośćuczynienia dla ocalałych, a także dążenie do pełnej odpowiedzialności za przeszłe krzywdy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić