Grypa i COVID-19 jednocześnie. Poważne przypadki
COVID-19 może być powiązany z innymi chorobami. Lekarze alarmują, że zdarzyły się już przypadki jednoczesnych zakażeń SARS-CoV-2 i wirusem grypy. Pacjenci byli w bardzo ciężkim stanie. Jak informuje portal abczdrowie.pl, przypadki potwierdzonych koinfekcji zostały opisane w artykule "Immunopathological similarities between COVID-19 and influenza: Investigating the consequences of Co-infection", który ukaże się na łamach "Microb Pathog".
Wspólne zakażenie SARS-CoV-2 i grypą jest bardzo groźne dla pacjenta. Lekarze przypominają, że nie wszyscy mogli przejść na pracę zdalną, wiele osób nadal pracuje, bezpośrednio kontaktując się z ludźmi. Jeśli ktoś nie przestrzega zaleceń (mycie rąk, noszenie maseczki, zachowanie dystansu), w każdej chwili może dojść do zakażenia.
Lekarze zachęcają do szczepienia przeciw grypie
Mimo że powszechne noszenie maseczek, dystansowanie i dezynfekcja również zapobiega grypie (mamy jej mniej niż w latach przed pandemią), mimo że na grypę mamy leki, a na COVID-19 nie, nadal warto zaszczepić seniorów, osoby z chorobami współistniejącymi, osoby pracujące w kontakcie z innymi ludźmi i niemogące sobie pozwolić na pracę zdalną - pisze prof. Krzysztof J. Filipiak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Prof. Krzysztof Filipiak dodaje, że szczepić warto się nawet do grudnia. To zabezpieczy nas przed infekcją. Lekarz podkreśla, że żaden ze składników szczepionki nie powoduje zachorowania na grypę.
Swoista odporność rozwija się w ciągu 2-4 tygodni po podaniu szczepionki przeciw grypie i utrzymuje się przez 6-12 miesięcy. To dlatego warto się regularnie szczepić raz do roku - mówi cytowany przez abczdrowie.pl prof. Krzysztof Filipiak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.