Damian Duda to postać doskonale znana w wojsku polskim. Nie pracuje jednak jako żołnierz, tylko jest szefem polskiego zespołu ratowników pola walki "W międzyczasie" i pomaga Ukrainie jako medyk wojenny od 2014 roku.
W mediach społecznościowych Duda często dzieli się trwającymi oraz zakończonymi działaniami na froncie. Ostatnio znajdował się na wschodzie Ukrainy, gdzie trwają wyniszczające walki z armią Władimira Putina. Na platformie X (dawniej Twitter) zrelacjonował swój dzień na froncie.
Dostajemy powiadomienie, że mamy podjąć rannych i zabitych. Po przybyciu na miejsce zastajemy w ziemiance mężczyznę całego w piachu, z uszkodzeniami twarzy, silnie bólowego. "Zasypało ich wszystkich!" powtarza Mikola płacząc i paląc papierosa jednocześnie - opisuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Medycy nie mają dużo czasu na działanie. Towarzyszy im duży stres i adrenalina, bowiem sytuacja na froncie zawsze jest bardzo dynamiczna.
Pomagamy mu dojść do samochodu, ledwo idzie, prawdopodobnie ma złamaną nogę i uszkodzony kręgosłup. W samochodzie przeklina z bólu na każdej koleinie. Na tyle na ile to możliwe, opatrujemy w naszym terenowym rumaku poszkodowanego i podajemy mu niezbędne leki. Dotarcie do czekających na poszkodowanych karetek zajmuje prawie godzinę. Na miejscu referujemy pacjenta wg akronimu MIST, po czym drzwi do karetki zamykają się i ranny z medykami Hospitaliers odjeżdża w stronę punktu stabilizacyjnego - dodaje.
Setki tysięcy Ukraińców w wieku poborowym za granicą. Kijów ich ściągnie?
Rząd Ukrainy nie jest w stanie sprowadzić tych potencjalnych żołnierzy z powrotem do kraju, co stanowi dla Ukrainy ogromny problem, zwłaszcza w obliczu trwającej już drugi rok wojny.
Od 24 lutego 2022 roku, czyli od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, tylko do Niemiec przybyło 221 571 Ukraińców w wieku poborowym (18-60 lat). Obecnie na terenie Niemiec przebywa 189 484 Ukraińców w wieku poborowym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.