Piwowarow jest byłym dyrektorem wykonawczym organizacji "Otwarta Rosja". Ten podmiot wielokrotnie krytykował Kreml i samego prezydenta Putina.
Kilka dni temu stowarzyszenie zostało zlikwidowane. Piwowarow tłumaczył, że nie chciał narażać na szykany i niebezpieczeństwo pracujących z nim ludzi.
Po podjęciu tej decyzji chciał wyjechać z Rosji na urlop. W mediach społecznościowych wyjaśniał, że jedzie odpocząć.
Onet podaje, że nie miał pojęcia, że jest poszukiwany za przestępstwa. Przeszedł bez problemów całą procedurę lotniskową i kontrolę graniczną, co wskazuje na to, że krótko przed zatrzymaniem w żadnej bazie nie było informacji o poszukiwaniu tego polityka.
Andriej Piwowarow zatrzymany. Są zarzuty
Na Twitterze polityka pojawiła się informacja, że najnowsze wpisy będą publikowane przez jego współpracowników. Wszystko dlatego, że Piwowarow otrzymał zakaz korzystania z telefonu.
Z przedstawionych dotychczas wieści dowiadujemy się m.in., że polityk został aresztowany pod zarzutem współpracy z "niepożądaną organizacją". Polityk zaznacza, że organizacja już nie funkcjonuje, wobec czego stawiane mu zarzuty są bezprawne.