Naukowcy z załogi statku badawczego "Noosfera" zrealizowali fascynujące badanie w Cieśninie Penola, niedaleko Wysp Argentyńskich, używając specjalistycznego narzędzia znanego jako włók denny. "Eksperyment" został przeprowadzony na trzech różnych głębokościach i dostarczył niezwykłych odkryć dotyczących mieszkańców morskich głębin.
Na głębokości 250 metrów dominującymi gatunkami były gąbki, duże rozgwiazdy i strzykwy, znane również jako ogórki morskie. Na głębokości 200 metrów badacze napotkali średniej wielkości rozgwiazdy, ślimaki, duże wieloszczety oraz szkarłupnie, znane także jako wężowidła morskie. Ostatnia próbka, pobrana z głębokości 120 metrów, ujawniła bogactwo różnorodnych gatunków rureczników oraz kolonie osiadłych mszywiołów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cel badań
Głównym celem tych badań było ustalenie zawartości metali w mineralnych szkieletach tych organizmów morskich. Jak tłumaczą naukowcy, jest to kluczowe dla zrozumienia w jaki sposób fizjologia stworzeń morskich adaptuje się do zmieniających się warunków klimatycznych - w tym do wzrostu temperatury wód morskich i spadku poziomu utlenienia.
Czytaj więcej: Czy można mrozić jajka? Katarzyna Bosacka wyjaśniła.
Należy zaznaczyć, że badania mają ogromne znaczenie nie tylko dla nauki o morzach i oceanach, ale również dla zrozumienia wpływu zmian klimatycznych na życie morskie. Poznanie mechanizmów adaptacji tych organizmów do trudnych warunków środowiskowych może dostarczyć cennych wskazówek na temat przyszłości naszej planety i wpływu ludzkiej działalności na ekosystemy morskie.
Szkielet staje się słabszy, gdy jest zanieczyszczony metalami. Utlenianie wody ma również negatywny wpływ na muszle i pancerze zwierząt (…) Wraz z akumulacją metali sprawia to, że szkielety zwierząt morskich są kruche i wrażliwe – podkreślono w komunikacie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.