Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Półtoraroczny chłopiec w szpitalu. 21-letnia matka w areszcie

38

21-latka z Zabrza usłyszała zarzut znęcania się nad swoim półtorarocznym synem. Dziecko z licznymi obrażeniami trafiło do szpitala. Matka tłumaczyła, że maluch przewrócił się, bo uczy się chodzić. Sąd zdecydował o jej tymczasowym areszcie.

Półtoraroczny chłopiec w szpitalu. 21-letnia matka w areszcie
Policja radiowóz kogut policyjny na sygnale wypadek interwencja (Materiały WP, Adobe)

Do policjantów z Komisariatu I Policji w Zabrzu dotarła informacja o możliwym znęcaniu się nad 1,5-rocznym chłopczykiem. Sprawę zgłosiła rodzina, która opiekowała się dzieckiem na prośbę matki. Zauważyli na ciele malucha liczne ślady świadczące o przemocy.

Matka znęcała się nad dzieckiem

Policję zawiadomiła siostra ojca chłopca. Ojciec pozbawiony jest wolności, przebywa w zakładzie karnym, nie ma kontaktu z synem - przekazał TVN24 młodszy aspirant Sebastian Bijok, rzecznik policji w Zabrzu.

Śledczy ustalili, że 21-latka znęcała się na synem od blisko pół roku. Już wcześniej zaniedbywała swoje obowiązki, co zauważyli jej bliscy. W ostatnim czasie zostawiła dziecko pod opieką rodziny, nie podając przy tym żadnego konkretnego powodu.

Zrobiła to w dziwnych okolicznościach. Przyszła i zostawiła dziecko, tak jakby nie miała siły, czasu, pieniędzy, chęci się nim zajmować, nie miała poczucia obowiązku. Nie podała konkretnego powodu, dlaczego je oddaje rodzinie - relacjonuje Bijok.

21-latka trafiła do aresztu i usłyszała zarzut znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na jej wiek oraz narażenie na utratę życia i zdrowia. Sąd zastosował wobec niej areszt tymczasowy. Kobiecie grozi teraz kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Kobieta nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jej syn sam nabił sobie siniaki kiedy uczył się chodzić. Chłopiec trafił do szpitala, gdzie spędził kilka dni pod obserwacją. O jego dalszych losach zdecyduje sąd rodzinny.

O całej sytuacji miał wiedzieć partner 21-latki. On także trafił do aresztu. Chociaż nie udowodniono mu stosowania przemocy, to może odpowiadać za nieudzielenie pomocy.

Zobacz także: Kosiniak-Kamysz ostro o Solidarnej Polsce. "Nie dajcie się robić w bambuko"
Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Dotarli do sąsiadów Karola Nawrockiego. Tak o nim mówią na osiedlu
Listy egzekucyjne Rosji. Ukraińscy nauczyciele i duchowni wśród celów
Opolskie: w bazach ZUS coraz mniej Ukraińców. Przybywa natomiast Kolumbijczyków
ISW: rosyjski atak Oriesznikiem miał przestraszyć Zachód i Ukrainę
Nie będzie szybkiej kolei na linii Poznań-Berlin? "Niemcy nie są zainteresowani"
14-letnia Natalia nie żyje. Żałoba po tragicznym wypadku w Parszowie
Ponad połowa Polaków w ostatnich latach odwiedziła jarmark świąteczny
Auto wpadło do rzeki. Dwulatka i mężczyźni w środku. Horror w Starachowicach
Miasto bez mostów, ludzie bez domów. Stronie Śląskie wciąż w potrzasku po powodzi
Znamy zwycięzcę prawyborów. Rafał Trzaskowski kandydatem KO na prezydenta
To już pewne. Tylu Polaków dostanie powołania
Rafał Trzaskowski kandydatem na prezydenta. Tak mówią o nim sąsiedzi
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić