O brawurowym zachowaniu 70-letniej mieszkanki Motyżyna w obwodzie kijowskim opowiedzieli przedstawiciele Obrony Terytorialnej. Jak przekazali, starsza kobieta współpracowała z ukraińskimi żołnierzami od samego początku okupacji jej miejscowości.
Przekazywała dane o położeniu rosyjskich jednostek
Żołnierze opowiedzieli, że współpracowali z emerytką przez około dwa tygodnie. Kobieta podchodziła do rosyjskich czołgów, liczyła sprzęt, a następnie podała przybliżone współrzędne geograficzne i przekazywała je swojemu synowi, który kontaktował się z żołnierzami.
Starszej kobiecie udało się znaleźć Buk — system kierowanych rakiet ziemia–powietrze, stację radarową, która blokuje komunikację. Tam były nawet takie przypadki, kiedy policzyła coś źle, dlatego wracała i liczyła ponownie – mówią żołnierze.
Czytaj także: Zełenski zwrócił się do Polaków. "Dziękuję za przyjaźń"
Dom kobiety został zbombardowany
Ukraińscy obrońcy przyznają, że dzięki jej działaniom okupanci nie mogli wyjść poza okupowaną miejscowość, a ukraińskim siłom udało się zniszczyć ponad 100 wrogich jednostek. Niestety rosyjscy żołnierze zorientowali się, że współpracuje z ukraińskim wojskiem, po czym dom kobiety został zbombardowany.
70-letniej miejscowej emerytki nie udało się uratować. Wojskowi mówią jednak, że kobieta pokazała, iż odwaga jest nie tylko wśród bojowników Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy, ale także wśród cywilów zdolnych do niesamowitych czynów w imię zwycięstwa.
Duże straty Rosjan
Od początku wojny, według ukraińskich danych, Rosjanie stracili już 23,8 tys. swoich żołnierzy, choć oficjalnie poinformowano tylko o 1,3 tys. Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 3 maja to, według ukraińskich danych, 1048 czołgów, 2519 bojowych pojazdów opancerzonych, 459 systemów artyleryjskich i 152 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.