Leśnicy są przyzwyczajeni do odpadów pozostawianych w lesie. Ludzie lekkomyślnie wyrzucają stare opony, gruz budowlany, odpady chemiczne, artykuły RTV/AGD, a także odpady komunalne. Ten widok pracownicy Nadleśnictwa Wejherowo zapamiętają jednak na długo.
18 października leśnicy znaleźli odpady z rybiej ikry. Ponad 380 kg pływało w leśnym strumyku, który wpływa do rzeki Redy. Pozostałości te mogły nieść ogromne zagrożenie dla ekosystemu. Zatruciu mogła ulec zarówno gleba, jak i żyjące w pobliżu zwierzęta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomo, że odpady pochodzą z przetwórstwa rybnego. Świadczą o tym skrzynki, które leśnicy znaleźli w pobliżu pozostałości. Mimo szybkiej reakcji, Nadleśnictwo Wejherowo odnotowało straty.
Odpady tego samego dnia uprzątnięto i zutylizowano. Wobec tego niebezpieczeństwo dla środowiska, o ile wystąpiło to w stopniu znikomym. Uprzątnięto i zutylizowano 380 kg odpadów. Koszt czynności wyniósł 1771,20 zł - poinformowała o2.pl Joanna Daszkowska, strażnik leśny z posterunku straży leśnej Nadleśnictwa Wejherowo.
Czytaj także: Szok w gospodarstwie rybnym. Uśmiercili 4 tony pstrąga
Sprawcy nadal poszukiwani. Co im grozi?
Jak udało nam się ustalić, znalezieniem osób, które odpowiadają za pozostawienie odpadów z ikry, zajęła się straż leśna. Chociaż skandaliczne odkrycie było łączone z nielegalnym uśmierceniem pstrąga tęczowego (w Wejherowie sprawcy mieli udusić ponad 4 tony ryb), to z naszych informacji wynika, że sprawy te nie są powiązane.
Wiadomo, że Posterunek Straży Leśnej Nadleśnictwa Wejherowo nadal szuka sprawców zdarzenia.
Posterunek Straży Leśnej Nadleśnictwa Wejherowo prowadzi czynności wyjaśniające w celu wykrycia sprawcy wykroczenia - dodaje Joanna Daszkowska.
Czytaj także: Kierowcę seicento nagrała fotopułapka. "Wejście smoka"
Zgodnie z Art. 162. Kodeksu wykroczeń, osoby, które pozostawiły ikrę, mogą podlegać karze grzywny (od 500 zł w górę), ograniczenia wolności, a nawet aresztu.
Leśnicy z Lasów Państwowych zwrócili się za pośrednictwem mediów społecznościowych do osób, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców o bezpośredni kontakt z Nadleśnictwem Wejherowo. Przedstawiciele Lasów Państwowych dodali jednocześnie, że "co roku wydają 32 mln. zł na uprzątnięcie odpadów w lasach w Polsce".
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl