W Chodzieży doszło do pobicia 43-letniego mężczyzny. Trzech innych mężczyzn zaatakowało za to, że poszkodowany zwrócił im uwagę. Poprosił, by nie puszczali psa bez smyczy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 4 lipca około godziny 15:00 przy ul. Małachowskiego w Chodzieży. W okolicy bloków policjanci, których wezwano na miejsce, zobaczyli zakrwawionego mężczyznę, który leżał na ziemi. Został przewieziony do szpitala, ma liczne złamania twarzoczaszki.
Funkcjonariusze w pierwszej kolejności udzielili mu pomocy przedmedycznej i wezwali zespół ratownictwa medycznego, który po przyjeździe podjął decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala - relacjonuje oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży aspirantka Karolina Smardz-Dymek serwisowi Chodziez.naszemiasto.pl.
Jak relacjonują świadkowie pobicia, poszkodowany zwrócił uwagę trzem innym mężczyznom, by założyli psu smycz i nie puszczali zwierzęcia wolno. Niedługo po tych słowach, jeden z agresorów miał przewrócić 43-latka. Następnie wraz z pozostałą dwójką pobił leżącego mężczyznę.
Policja wytypowała sprawców. Funkcjonariusze udali się pod adres, w którym mogli przebywać agresorzy.
Mężczyzna, który otworzył drzwi, na widok policjantów próbował je szybko zamknąć, jednak funkcjonariusze mu to uniemożliwili i wezwali wsparcie. W środku przebywała cała trójka sprawców. Wszyscy zostali przewiezieni na Komendę i umieszczeni w osobnych celach, aby nie mogli ustalić wspólnej wersji zeznań - dodaje asp. Karolina Smardz-Dymek.
Sprawcy pobicia to mieszkańcy Chodzieży. Mają około 40 lat. W chwili zatrzymania byli pod wpływem alkoholu. Dwóch z nich było już wcześniej karanych. Powodem są przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz cała trójka odpowie za pobicie i narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi im kara 5 lat więzienia.