Jak podaje Fox News, poszkodowany mężczyzna to Josh Vaughan. Od siedmiu lat jest ochroniarzem w barze Grand Prize, gdzie doszło do zdarzenia. Feralnego dnia był zmuszony kilkakrotnie zwrócić uwagę klientowi, który nie stosował się do nakazu zasłaniania ust i nosa.
Przeczytaj także: Ekspedientka poprosiła klienta o założenie maski. Zostawił ją nieprzytomną na podłodze
Brutalne pobicie pracownika baru. Klient nie chciał założyć maseczki
Ostatecznie Josh Vaughan był zmuszony zwrócić klientowi uwagę aż trzy razy. Po tym sprawca podbiegł w kierunku niczego niespodziewającego się ochroniarza i gwałtownie rozbił mu na głowie butelkę whisky.
Rany na głowie ochroniarza były na tyle poważne, że konieczna okazała się interwencja lekarza. Specjaliści ze szpitala zdecydowali, że konieczne jest wykonanie tomografii komputerowej głowy poszkodowanego. Założono mu również 10 szwów. Josh Vaughan skarży się na ciągły ból.
Przeczytaj także: USA. Ochroniarz poprosił klientkę o założenie dziecku maseczki. Został zastrzelony
Stróże prawa z Houston zatrzymali już agresywnego klienta. Jego dane zostały podane do wiadomości publicznej – to 32-letni Patrick Kelly. Art Acevedo, szef lokalnego oddziału policji, potwierdził, że Kelly usłyszał zarzuty napaści i uszkodzenia ciała. Na temat zdarzenia w barze zabrał głos sam Sylvester Turner, burmistrz miasta.
Osoba, która rozbiła butelkę na głowie pracownika, który poprosił o założenie maseczki, została zatrzymana i oskarżona o napaść oraz uszkodzenie ciała. Noście maseczki albo zostańcie w domach – napisał Sylvester Turner na Twitterze.