Obecnie znajdujemy się w samym środku sezonu grzybowego. Oficjalnie trwa on od czerwca do listopada, jednak to właśnie jesienią, gdy pogoda staje się bardziej deszczowa, w lasach następuje prawdziwy wysyp. Świetnie zdają sobie z tego sprawę czytelnicy o2.pl.
Sezon grzybowy w pełni. Czytelnicy o2.pl chwalą się zdobyczami
To właśnie teraz w lasach możemy znaleźć takie lubiane gatunki grzybów, jak np. kurki, podgrzybki czy borowiki. Przed każdym takim wyjściem należy jednak starannie się przygotować.
Przeczytaj także: Jak prawidłowo mrozić grzyby? Trzymaj się prostych zasad
Przygotowanie do wyprawy na grzyby obejmuje nie tylko zaopatrzenie się w koszyki czy inne pojemniki, do których zbierzemy okazy. Ponieważ pogoda staje się coraz bardziej kapryśna, lepiej mieć w zanadrzu płaszcz przeciwdeszczowy i go nie użyć, niż wyjść tylko w jednym nakryciu, a potem długo leczyć jesienne przeziębienie.
Nawet najwięksi znawcy grzybów powinni regularnie odświeżać swoją wiedzę. Pamiętajmy, że jeden fałszywy ruch, a zamiast okazu ulubionego gatunku na naszym talerzu znajdzie się trujący muchomor. Wtedy w najlepszym wypadku czekają nas niestrawności i ból brzucha.
Zła pogoda i trujące grzyby to nie jedyne niebezpieczeństwa, na jakie jesteśmy narażeni w trakcie wycieczki do lasu. Pamiętajmy, aby szczelnie zakryć całe ciało tak, żeby żaden kleszcz nie zdołał wgryźć się w naszą skórę. Pomocne mogą okazać się także specjalne preparaty na tego typu zagrożenia.
O której godzinie wybrać się na grzyby? Im wcześniej, tym lepiej. Pamiętajmy, że jesienią słońce zachodzi wcześniej niż latem, więc jeśli będziemy zbyt długo zwlekać z grzybobraniem, w połowie wyprawy może nas zastać zmierzch.
Przeczytaj także: Zapach grzybów zwabił sąsiadkę. Góralka wściekła się na turystów
Co roku funkcjonariusze policji informują o przypadkach zaginięć osób, które wybrały się na grzyby i już nie wróciły z lasu. Mimo że większość takich spraw ma szczęśliwe zakończenie, lepiej im zapobiegać i wybierać się tylko w dobrze nam znane okolice.
Najczęściej w lasach gubią się grzybiarze w podeszłym wieku. Dlatego zanim nasi starsi krewni czy sąsiedzi wybiorą się na grzybobranie, przypomnijmy im, aby zabrali ze sobą naładowany telefon komórkowy.
Grzybiarze dzielą się na tych, którzy nie wyobrażają sobie wyjść w pojedynkę oraz na "samotnych wilków". Należy jednak pamiętać, że pierwszy wariant jest o wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem. Nawet w lesie można spotkać osoby o złych zamiarach i paść ofiarą kradzieży czy pobicia.
A co, jeśli lubimy jeść grzyby, ale zbierać już niekoniecznie? Nic straconego – skupy pękają w szwach od świeżo zebranych okazów.
Przeczytaj także: Poszedł na grzyby. Musiał wezwać służby
Im więcej grzybów pojawia się w lasach, tym w niższych cenach możemy je kupić. Jeszcze w sierpniu ceny kurek wahały się między 40-60 zł, obecnie widełki wynoszą już 20-30 zł. Jeśli dobrze poszukamy, kilogram borowików zakupimy już za kilkanaście złotych.
Jeśli macie ochotę pochwalić się zebranymi w trakcie grzybobrania okazami, koniecznie odezwijcie się do redakcji o2.pl. Chętnie opublikujemy wasze najciekawsze zdjęcia. Możecie je wysłać za pomocą platformy #Dziejesię.
Zobacz też: Chlorówka. Ciekawy grzyb, który można znaleźć w Polsce
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.